Stec i Kozłowski po Lublinie.
Rozegrany 9 marca XXIV Rajd Ziemi Lubelskiej nie był dla załogi Lubelskiej Grupy Rajdowej „AS” w pełni udanym startem.
Mariusz Stec jadący z Michałem Kozłowskim wysłużonym Mitsubishi Lancerem Evo III z nr 1 zamierzali rajd ten wygrać. Rzeczywistość okazała się sprzeczna z planami – ambitne lubelskie „ASy” osiągnęły metę jako 4 załoga w klasyfikacji generalnej i 3 w grupie N.
„Jestem ogromnie rozczarowany. – Mariusz dzielił się na gorąco swoimi odczuciami – Przygotowany byłem na 100% i chciałem wygrać. Z takim nastawieniem pojawiłem się na starcie prologu. Na torze chcieliśmy jechać nie tylko skutecznie, ale i widowiskowo żeby dać radość licznie zgromadzonym kibicom. Niestety to taki sport, że wiele również zależy od sprzętu. Auto nie wytrzymało. Trochę przed metą prologu wybuchł silnik. Dokładnie rozerwało blok, bo było zwarcie w komputerze. No i po zabawie. Udało nam się jeszcze dojechać do fotokomórki, bo auto było dobrze rozpędzone. Czułem się fatalnie. Rozczarowanie było tym większe, że chciałem dobrze zaprezentować się na własnym terenie. Mieliśmy całą noc na zreanimowanie samochodu aby wyruszyć na odcinki drugiego dnia. Realia finansowe pozwoliły nam tylko na powrót do starego, znacznie słabszego, komputera. Mimo wszystko zdecydowaliśmy się kontynuować jazdę chociaż wiedziałem już, że straciłem szansę na zwycięstwo. Dla mnie ten rajd był kolejną porcją pokory.”
„Najgorsza jest bezsilność. Bardzo dużo poświęciliśmy żeby perfekcyjnie przygotować się do tego startu – pilot „Kozioł” – a dodatkowo czuliśmy pewne zobowiązanie startując z pozycji lidera. Niestety nie wszystko zależy od nas. Należy się tylko cieszyć, że mimo wszystko udało się na tyle naprawić auto, że kibice mogli oglądać Lancera z nr 1 na trasie, a nam udało się dojechać do mety. Miejmy nadzieję, że w dalszej części sezonu będzie już lepiej.”
Teraz krótka przerwa i załoga Lubelskiej Grupy Rajdowej „AS” – Stec/Kozłowski rozpoczyna przygotowania do drugiej eliminacji RSMP – Rajdu Krakowskiego. Czy pojawią się na trasie nowym autem zależy od końcowych rozmów ze sponsorami.
Drugą załogą Lubelskiej Grupy Rajdowej „AS” startującą w XXIV Rajdzie Ziemi Lubelskiej był Marcin Pasecki ze Zbigniewem Gruszką walczący Peugeotem 206 w grupie A. Ten rajd był dla młodziutkiej załogi drugim udanym występem w nowym aucie. Po efektownej i szybkiej jeździe pojawili się na mecie jako 20 załoga w klasyfikacji generalnej, 7 w grupie A i 3 w klasie A6. Występ w okolicach Lublina może być dobrym prorokiem na tegoroczną walkę w sezonie.
„Ogromnie się cieszę. Pojechaliśmy po naukę, bo tak naprawdę był to mój pierwszy rajd, podczas którego jeździłem na slicach – kierowca – „Pasek” – Z odcinka na odcinek jechało mi się coraz lepiej i odważniej, bo zaczynałem poznawać na co jeszcze mogę sobie pozwolić. Samochód, którym wystartowaliśmy jest naszym treningowym autem, bo od Krakowskiego będziemy ścigać się w Pucharze Peugeota. Nie mamy jeszcze dużego doświadczenia w rajdach więc bardzo jestem zadowolony z naszego lubelskiego sukcesu.”
„Zacząłem jeździć z Paskiem dopiero w tym sezonie i tak naprawdę cały czas się poznajemy i docieramy z każdym oesowym kilometrem – pilot – „Grucha” – Na tym rajdzie jechało nam się znakomicie i nie mogę się już wprost doczekać walki w Pucharze. Stawiamy wszystko na jedną kartę i zamierzamy naprawdę sporo pracować.”
A jak wypadnie konfrontacja załogi Lubelskiej Grupy Rajdowej „AS” – Pasecki/Gruszka wśród innych pucharowych kierowców zobaczymy już wkrótce - podczas drugiej eliminacji RSMP – Rajdzie Krakowskim.
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.