Suzuki zbuduje WRC?

Japoński koncern, zaistniał już w mistrzostwach świata za sprawą trzech załóg ścigających się modelem Ignis Super 1600 w Junior WRC. Pierwszy start, mający miejsce podczas Rajdu Monte Carlo był raczej udany – Niki Schelle ukończył imprezę na szóstym miejscu w klasie i zdobył jeden punkt w klasyfikacji. Projekt Ignis jest w tej chwili priorytetem dla Suzuki, które chcąc na poważnie zaangażować się w rajdy, poszukuje europejskiej bazy dla swojego oddziału zajmującego się sportem. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że znajdzie ona swoje miejsce na Węgrzech, gdzie koncern już poczynił poważne inwestycje i posiada między innymi fabrykę.

„W tej chwili koncentrujemy się na klasie Super1600. To jest bardzo dobry projekt. Suzuki Sport pragnie inwestować w młode pokolenie kierowców, gdyż bez takiej pomocy ten sport umrze. Jak na razie zajmujemy się więc Junior WRC, a o następnych krokach myślimy.” – powiedział dyrektor Suzuki Sport, Nobuhiro Tajima.

Brat Nobuhiro, Naobu Tajima jest tymczasem odpowiedzialny za znalezienie miejsca i rozwój europejskiej bazy Suzuki Sport. Wszystko wskazuje więc na to, że japoński koncern zamierza na dłużej i poważniej zająć się rajdami. Suzuki już od jakiegoś czasu coraz mocniej stara się zaistnieć na światowym rynku, projekt WRC byłby więc znakomitą okazją do szerszego promowania marki.