Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

Szansa na rekord

Przed końcowym etapem Rajdu Szwedzkiego, Jari-Matti Latvala prowadzi z przewagą 49,8 sekundy i jutro 22-latek może ustanowić rekord w historii mistrzostw świata.

Najmłodszym zwycięzcą rundy był dotąd Henri Toivonen, który wygrał RAC Rally 1980 w wieku 24 lat i 86 dni.

- Nie mieliśmy dzisiaj większych problemów i znowu pracowaliśmy na sto procent - mówił Jari-Matti na mecie Vargåsen 2. - Na poprzednim odcinku uderzyłem w bele słomy. Zabrakło lodu i z szutru wjechaliśmy na asfalt. Nie było szans, żeby wyhamować. Na szczęście nie uszkodziłem samochodu.

- Jari świetnie dzisiaj jechał - przyznał Mikko Hirvonen. - Ja nie ryzykowałem, bo i tak nie mogłem go dogonić. Sądzę, że powinienem się zadowolić drugim miejscem. Byłoby fantastycznie, gdybym prowadził po dwóch rajdach. Ale nadal musimy zachować ostrożność - wystarczy jeden kapeć...

- Sądzę, że mieliśmy dobry dzień - ocenił Gigi Galli. - Jutro nie możemy popełnić błędu. Kiedy wypadł Henning, staraliśmy się już tylko uważać na drogę. Jutro niedziela - espresso i to mety. To jest zawsze najtrudniejsze. Nie mamy musu, a w drugim przejeździe droga jest w bardzo złym stanie. Wszędzie pełno kamieni.

- Czwarte miejsce jest bardzo dobre - stwierdził Petter Solberg. - Nie powinienem narzekać. Niestety odpadł Henning. Nasz samochód ogólnie dobrze pracował poza ranną pętlą. Po południu było już lepiej. Jesteśmy za daleko, żeby marzyć o wygraniu rajdu, ale bardzo ważne są punkty dla Subaru w mistrzostwach producentów.

Matthew Wilson broni piątego miejsca. - Na końcowym odcinku nie mogliśmy znaleźć dobrego rytmu. W dwóch-trzech miejscach leżały duże kamienie, mocno w nie uderzyliśmy i potem odpuściłem. Jutro będziemy walczyć.

Andreas Mikkelsen zbliżył się na 10 sekund do syna szefa M-Sportu. - Jedziemy po piąte miejsce. Sytuacja wygląda dobrze. Zamierzam nadal cisnąć. Marcus czuwa nad nami i bardzo mi pomaga.

- Na tym oesie było dużo szutru i trochę śniegu, bardzo dobra przyczepność - komentował Dani Sordo. - Jestem bardzo zadowolony z osiągów samochodu. Bardzo dobrze się czuję i jest OK.

Po przygodzie Patrika Sandella, do ósemki awansował Toni Gardemeister. - To był jeden z najlepszych oesów. Dobrze jechaliśmy. Za mocno nie cisnęliśmy, ale szybkość była niezła. Samochód nie jest w tej chwili perfekcyjny.

- Kręciłem się po 5 kilometrach i uderzyłem przodem w bandę. Pomagali nam kibice - opowiadał Patrik Sandell, który stracił na Vargåsen 2,5 minuty oraz prowadzenie w PCWRC. - Takie są rajdy. Spróbujemy zdobyć tyle punktów, ile będzie możliwe. Obiecuję, że jeszcze wygram w tym roku jakiś rajd!

Nowy lider mistrzostw samochodów seryjnych, Juho Hänninen posiada 68 sekund przewagi. - Dzień był OK. Patrik popełnił błąd i teraz my prowadzimy, więc jest dobrze.

- Nie mogę już walczyć z Juho o zwycięstwo, ale poza tym u nas wszystko w porządku - informował Jari Ketomaa, drugi w wynikach.

Do trójki przesunął się Martin Prokop. - Fajnie byłoby ukończyć rajd na podium, ale będzie trudno. Jest dużo kamieni i łatwo o kapcia.

Najdłuższy skok na Colin's Crest wykonał Khalid al-Qassimi, któremu zmierzono 36 metrów.

Poprzedni artykuł Loeb poleciał do domu
Następny artykuł Poranek Solbergów

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry