Szczęśliwy ósmy dzień

Przez dwa dni zawodnicy mieli do pokonania ponad 1500 kilometrów z Quarzazate do Tan Tan Zouerat, w tym próby sportowe o długości 720 kilometrów. Łukasz Komornicki i Rafał Marton (Toyota Land Cruiser) pojechali wczorajszy 370-kilometrowy odcinek bardzo szybko, zajmując 38 miejsce. Martyna Wojciechowska z Jarosławem Kazberukiem dojechali na metę na 51 pozycji. W klasyfikacji generalnej Komornicki przesunął się na 33 pozycję, a Martyna Wojciechowska awansowała na 66 miejsce. Komornicki i Matron nadal prowadzą w Pucharze Toyota Trophy.

Łukasz Komornicki: To był naprawdę morderczy maraton. Niecałe 6 godzin na odpoczynek, potem jazda w nocy. Średnia prędkość na poziomie 130-140 km/h po szutrze i wybojach. Praktycznie nie zdejmowałem nogi z gazu. Mielibyśmy lepszy czas gdyby nasza Toyota miała więcej mocy. Ale i tak jesteśmy zadowoleni.

Rafał Matron - 370 kilometrów w dwie i pół godziny to całkiem nieźle. To odległość taka jak z Krakowa do Warszawy, z tym że jedzie się tylko po piachu. Odcinek nie był trudny technicznie, praktycznie liczył się tylko gaz i to aby nie wypaść z drogi.

Świetnie pojechali nasi motocykliści. Marek Dąbrowski (KTM) zajął 19 miejsce na odcinku specjalnym. Dzięki temu awansował na 26 miejsce w klasyfikacji generalnej. Zaraz za nim jest Jacek Czachor (KTM), który na metę próby przyjechał na 28 miejscu.

Po 8 dniach w klasyfikacji generalnej prowadzi Japończyk Hiroshi Masouka (Mitsubishi), ale jego przewaga do rodaka Kenjiro Shinouzoki (Mitsubishi) "stopniała" zaledwie do 27 sekund.

Informacja prasowa