Szeja testował ze Stanikiem

Celem testów było optymalne ustawienie samochodu oraz pierwszy kontakt załogi z szutrami.

- Ten weekend przyniósł wiele nowego dla nas oraz dla naszego samochodu - powiedział Jarosław Szeja. - Był to dla nas pierwszy kontakt z nawierzchnią szutrową oraz pierwsze kilometry Hondy. Nie chcieliśmy uczyć się samochodu oraz nawierzchni zaraz przed Rajdem Kormoran, dlatego wybraliśmy się w ten weekend do Olsztyna. Nowa nawierzchnia jest dla nas dużym wyzwaniem i wymaga przestawienia.

Bardzo dziękujemy Olsztyńskiemu Klubowi Rajdowemu oraz Maćkowi Krzyszysze za pomoc. Jego dobre rady oraz doświadczenie na nawierzchni szutrowej bardzo nam pomogły. Dużo dała wspólna jazda ze Zbyszkiem Staniszewskim oraz Pawłem Potockim. Już chociaż w niewielkim stopniu wiemy, co to znaczy jazda w ciężkich warunkach.

Chcemy jak najlepiej przygotować siebie oraz samochód. Nigdy wcześniej nie startowaliśmy na szutrach, lecz odwołane kolejne rundy Rajdowego Pucharu Polski oraz walka o końcowe zwycięstwo obligują nas do startu. Wiem, że tego typu testy będą procentować w przyszłości, a na Kormoranie będziemy walczyć o jak najwyższe lokaty.