Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

Szwecja po dniu I: Duval zamieszał!

Zawodnicy biorący udział w Rajdzie Szwecji przejechali kolejne trzy odcinki specjalne, a właściwie dwa prawdziwe oesy i krótki, widowiskowy superoes w Hagfors.

Na czwartym odcinku – jedenastokilometrowym „Malta” – po raz kolejny najszybszy okazał się Marcus Gronholm (Peugeot 206 WRC), który tym samym powiększył jeszcze swoje prowadzenie w klasyfikacji. Kolejne miejsca również przypadły Finom. Drugi był Tommi Makinen (Subaru Impreza WRC), a trzeci Harri Rovanpera (Peugeot 206 WRC). Wszystko wskazywało na to, że ci sami zawodnicy zafundują licznym kibicom fascynujący pojedynek na kolejnej próbie – 21-kilometrowym „Brunnberg”. Niestety, czołówka rajdu nie miała okazji pokonać tego odcinka sportowo. Wszystko za sprawą wypadku jadącego wcześniej Francoisa Duvala, którego Ford Focus WRC zakończył udział w imprezie... na samym środku drogi. Samochód odbił się od bandy i z rozbitym przodem i uszkodzonym zawieszeniem, zaklinował się na trasie tak, że kolejni zawodnicy nie mogli przejechać. Zrobił się spory korek i dopiero po dłuższym czasie udało się usunąć samochód Belga i utorować drogę pozostałym kierowcom. Tym samym nowy odcinek specjalny, na który wielu zawodników ostrzyło sobie zęby, praktycznie nie został rozegrany. Wydarzenie to spowodowało też duże zamieszanie w wynikach. Początkowo bowiem zawodnikom wpisano czasy, po których Gronholm spadł z pierwszego miejsca daleko w dół – tracąc w klasyfikacji dobre kilkanaście minut. Fin obawiał się, że jeśli sędziowie nie unieważnią tego oesu, to przegra rajd nie z własnej winy. Władze okazały się jednak wyrozumiałe i anulowały wyniki próby.

Na zakończenie dnia organizatorzy przygotowali króciutki sprint w Hagfors. Niecałe dwa kilometry próby nie mogły specjalnie przemeblować klasyfikacji, ale też nie taki był ich cel. Chodziło o dostarczenie rozrywki licznie przybyłym kibicom. Zawodnicy w znaczącej większości wywiązali się z zadania na piątkę. Najszybszy był Richard Burns (Peugeot 206 WRC), ale bodaj najefektowniej pojechał Petter Solberg (Subaru Impreza WRC). Norweg w ten sposób podziękował niezliczonej rzeszy swoich fanów, których podczas tej imprezy jest wszędzie pełno!

Tomasz Kuchar i Maciej Szczepaniak na czwartym odcinku odnotowali 21 czas i na takie miejsce spadli w klasyfikacji. Kolejną próbę pokonali swoim Fordem Focusem WRC w tempie „spacerowym”, natomiast podczas ostatniego oesu spisali się całkiem przyzwoicie, notując niezły czas, a do tego plasując się w czołówce pod względem widowiskowości.

Całkiem nieźle radzą sobie także Polacy zmagający się w klasyfikacji Production Car. Po pierwszym dniu wszystkie trzy załogi znajdują się na miejscach premiowanych punktami. Czwartą pozycję zajmują Janusz Kulig i Jarosław Baran (Mitsubishi Lancer EvoVI). Tuż za nimi są Krzysztof Hołowczyc i Łukasz Kurzeja (Mitsubishi Lancer EvoVII). Ósme miejsce zajmują natomiast Łukasz Sztuka i Per Carlsson (Mitsubishi Lancer EvoVII).

Michał Sołowow i Dariusz Burkat (Mitsubishi Lancer EvoVII) zajmują 51 miejsce w klasyfikacji generalnej i 22 w grupie N.

Tomasz Kuchar: „Ciągle uczymy się tego samochodu, ciągle jest on dla nas nie w pełni przewidywalny, ale myślę, że z każdym kolejnym kilometrem będzie coraz lepiej i coraz szybciej. Trochę zaskoczyły nas warunki pogodowe, nie wiedzieliśmy, że w Szwecji może być aż tak ślisko. Kiedy startowaliśmy tu w 2000, czy 2002 roku było dużo mniej śniegu i nie było aż takich mrozów. Teraz śniegu jest mnóstwo, temperatury przekraczają minus 20 stopni Celsjusza i jest naprawdę potwornie ślisko. Dziś mieliśmy pewne kłopoty techniczne, na pierwszych odcinkach silnik czasami pracował tylko na trzech cylindrach. Potem jednak usterkę tę udało się usunąć i na 4, 5 i 6 „oesie” wszystko było już w porządku. Nie jestem także w pełni zadowolony z opon, jednak wiem, że do tych najlepszych mają dostęp tylko kierowcy fabryczni i muszę się z tym pogodzić. Jutro chcemy dalej poznawać samochód i mam nadzieję, że uda nam się jechać szybciej niż dziś”.

Janusz Kulig: „Zaczęło się nienajlepiej. Na pierwszym odcinku, na bardzo szybkiej partii wpadliśmy w bandę. Straciliśmy tam ponad dwadzieścia sekund. Później było coraz lepiej. Z odcinka na odcinek się rozkręcamy. Samochód jest bardzo dobrze przygotowany i znakomicie się prowadzi, stąd możemy jechać naprawdę szybko. Jestem mile zaskoczony tym, że utrzymujemy kontakt ze ścisła czołówką Production Car. Jutro atakujemy – zrobimy wszystko, żeby ukończyć ten rajd w trójce naszej klasyfikacji! Źle pojechałem ten ostatni oes – nie lubię takich kręciołków. Straciliśmy na krótkim dystansie trochę za dużo czasu.”

Krzysztof Hołowczyc: „Mieliśmy dziś trochę problemów. Najpierw blokował nas Joakim Roman, przez którego straciliśmy sporo czasu. Na trzecim odcinku – tym najdłuższym w rajdzie, mieliśmy naprawdę nietypową przygodę. Przed startem podjąłem decyzję o spuszczeniu powietrza z opon. Warunki oceniałem na jakieś 1,9 atmosfery. Wyjęliśmy z Łukaszem kompresor i po kolei spuściliśmy powietrze z wszystkich kół. Wystartowaliśmy i już od samego początku wydawało mi się, że samochód nie prowadzi się tak, jak powinien. Szedłem na przysłowiowy zabój, a czas który uzyskaliśmy był słaby. Dopiero w serwisie okazało się, że mieliśmy zepsuty kompresor. Po użyciu sprawnego, dowiedzieliśmy się że ciśnienie w naszych kołach wynosiło niewiele powyżej 1,4 atmosfery! Mimo tych problemów jestem zadowolony. Jedzie nam się dobrze i walczymy o najwyższe miejsca.”

Łukasz Sztuka: „To był bardzo trudny dzień. Jestem zmęczony, ale zadowolony. Najbardziej cieszy mnie to, że nasze notatki się sprawdzają, że potrafię jechać w stu procentach na opis. Sama jazda oczywiście nie jest doskonała. Daleko mi jeszcze do optymalnych punktów hamowania, wiem że w niektórych zakrętach można jechać znacznie szybciej. Staram się jednak nie szaleć – nie mieliśmy żadnych przygód i chciałbym żeby tak było do końca. Plan jest taki aby jechać bezpiecznie, coraz szybciej, ale w granicach rozsądku. (...) Rano mieliśmy mały problem z ustawieniami dyferencjałów. Samochód był bardzo nerwowy w prowadzeniu. Per okazał się nieoceniony po raz kolejny. Szybko zadziałał i po chwili Tobias Johansson – miejscowy zawodnik, pożyczył nam komputer. Dzięki temu na kolejnych odcinkach jechało mi się znacznie przyjemniej. (...) Na drugim odcinku – tym bardzo długim – dogoniliśmy aż dwa samochody. Oba w końcu wyprzedziliśmy, ale w sumie kosztowało nas to trochę czasu. Za jednym z nich podróżowaliśmy dobre kilka kilometrów.”

Marcus Gronholm (Peugeot): "Byłem zadowolony z tego, że odwołano OS 5. Przez ten odcinek mogłem stracić szansę na zwycięstwo. Staram się nie atakować zbyt mocno. Dziś dzień był bardzo udany, chociaż sądzę, że sporo pomogła mi moja pozycja startowa. Jechałem po przetartej trasie.”

Tommi Makinen (Subaru): „To był dla mnie dobry dzień. Nie mieliśmy żadnych kłopotów. Kilka drobnostek trzeba jeszcze poprawić, ale ogólnie jestem bardzo, bardzo zadowolony. Nowe auto spisuje się bardzo dobrze. Od początku mieliśmy kontakt z liderami. Jutro po małych korektach ustawień, zobaczymy co jesteśmy w stanie zrobić. W tym roku nawierzchnie są w doskonałym stanie. Jest dużo szybciej niż w zeszłym sezonie. Jedzie się naprawdę przyjemnie.”

Harri Rovanpera (Peugeot): "To był dla nas dobry dzień po fatalnym starcie. Jestem wściekły na siebie za to, że popełniłem błąd na OS 3. Jeśli spojrzymy na różnicę pomiędzy mną, a Richardem to widać, że nie powinienem stracić tych cennych sekund. Jestem przekonany, że jutro poprawię swoją pozycję. Zespół nie będzie stosował team orders.”

Poprzedni artykuł Szwecja po OS3: Awans Makinena.
Następny artykuł Szwecja po OS 7. Rovanpera bliżej Burnsa.

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry