Szwedzki lider Rally Sweden
Per-Gunnar Andersson, który startuje w Rally Sweden dzięki zrzutce kibiców, prowadzi po prologu na torze wyścigów kłusaków w Karlstad.
P-G jadący w parze z Petterem Solbergiem, pokonał go o 0,9 sekundy, a w wynikach odcinka wyprzedził o sześć dziesiątych Jari-Mattiego Latvalę.
- Jest dobrze! - mówił P-G Andersson. - Powinniśmy znaleźć się w czołowej piątce po pierwszym dniu. Pojechałem bardzo spokojnie i ostrożnie. Myślałem, że za wolno, ale chyba tak nie było.
Jari-Matti Latvala utworzył parę z Kenem Blockiem, pierwszy raz jadącym na kolcach. - Zapowiada się bardzo interesujący weekend - stwierdził Latvala. - Byłem bardzo nerwowy. Teraz mogę swobodniej oddychać, bo nie było źle. Nie chcę jutro jechać jako pierwszy. Jest bardzo, bardzo ślisko.
- Wiecie, co się wydarzyło w ubiegłym roku - opowiadał Petter Solberg. - Nie zamierzałem zrobić tego samego. Pojechałem bardzo ostrożnie.
Mikko Hirvonen o jedną dziesiątą pokonał Sebastiena Loeba. - Było OK, ale mieliśmy dużo problemów ze zmianą biegów. Mam nadzieję, że to nic poważnego. System nie działa tak, jak powinien. Jutro musimy poczekać kilka oesów, żeby przekonać się o układzie sił.
- Było bardzo zdradliwie, trochę śniegu na drodze - komentował Sebastien Loeb. - Traciliśmy przyczepność i musiałem zachować ostrożność. Po prostu przejechałem oes. Nie chciałem ryzykować. Widziałem dużo samochodów na poboczu. Jutro najtrudniejszą rzeczą będzie utrzymanie się na drodze.
Mads Østberg zmieścił się w czołowej szóstce. - To tylko odcinek dla kibiców i nie chciałem zrobić niczego głupiego. Pojechałem bardzo spokojnie. Rajd rozpoczyna się jutro.
Sebastien Ogier startujący z Khalidem al-Qassimim, stracił 0,7 sekundy do Østberga. - Było OK. Pojechałem raczej bezpiecznie, bo było dosyć zdradliwie - dużo śniegu, zupełnie inaczej niż podczas rekoneansu.
Najszybsi w PWRC, Anders Grøndal i Patrik Flodin wyprzedzili w generalce Kimiego Räikkönena. - Po prostu przejechałem ten odcinek - przyznał Kimi.
Najszybszy na shakedownie, Henning Solberg wpadł w zaspę i musiał cofać (- Nie zauważyłem dziury od wewnętrznej zakrętu). Martin Prokop również cofał. Wizyta w zaspie kosztowała Gianlucę Linariego 5 minut.
Fot. Backmans Foto
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.