Testy przed Krakowskim

Nam udało się obserwować „przedbiegi” kilku czołowych zawodników, którzy dosiadają całkiem nowe samochody.

Bryan Bouffier: - Mamy z Michałem Kościuszko identyczne samochody i testujemy tu razem, w pobliżu Łapanowa, gdzie już miałem okazję jeździć podczas wygranego Rajdu Subaru. Jestem pewny, że to będzie piękny rajd. Odcinki są jednak momentami za szybkie, ale przecież są jednakowe dla wszystkich. Zapowiada się piękna walka. Jestem ogromnie ciekaw co pokażą Leszek Kuzaj i Sebastian Frycz, którzy pojadą nowymi Imprezami. Teoretycznie Peugeoty są w lepszej sytuacji, bo jak pokazał tamten rok, dają sobie radę. Stąd też moja radość, że takie samochody, w wersji S2000, będą cztery. Czy jestem faworytem? To jasne, że chcę wygrać, bo mam tu w Polsce wspaniałych kibiców...

Leszek Kuzaj: - Będę fruwał jak będzie trzeba, bo wiem, że wygrać z Peugeotami będzie ciężko. Zawsze jednak startuję z myślą o pierwszym miejscu i nie inaczej jest teraz. Czy nowy samochód da nam większe szanse? Nie potrafię na to pytanie teraz odpowiedzieć, ale jestem dobrej myśli. Są na to konkretne argumenty. Przeszedłem na odcinku koło Podolan kilka zakrętów pełną piątką, a na pewno nie udałoby się tego zrobić poprzednim modelem...

Sebastian Frycz: - Nowa Impreza N14 to zupełnie inny samochód. Wczoraj jeździłem wersją cywilną i o wiele bardziej mi pasowała niż 12-tka. Przód znakomicie się prowadzi, co dla mnie jest szalenie ważne. Pozostałości jazdy ośką gdzieś tam zostały. Tak więc w zakrętach powinno być dobrze, ale nie jestem przekonany, czy auto lepiej przyspiesza. Najważniejsze to dobrze zacząć, a później wynik przyjdzie.

Razem z Peugeotami testował Tomek Czopik: - Bardzo solidnie przygotowywaliśmy się do tego rajdu, bo niesmak po Magurskim pozostał. Na razie walczymy z ustawieniami i ciągle jestem niezadowolony. Oczywiście, że Peugeoty powinny być najszybsze, ale piękno rajdów polega między innymi na tym, że nic nie jest na pewno... Ja wiem jednak na pewno, że tanio skóry nie oddamy!

Na zapoznaniu z trasą spotkaliśmy Kajetana Kajetanowicza: - Pojadę Rajd Krakowski po raz pierwszy, ale Wiślak zna tu każdy zakręt. Bardzo mi się podobają te odcinki, choć średnia prędkość na kilku oesach grubo przekroczy 120 km/godz. To za szybko. Na rajdy nie przyjeżdża się jednak, żeby jeździć wolno, więc i my zamierzamy powalczyć. Kto będzie faworytem? Pewnie jednak Bryan Bouffier i... my, oczywiście! (ze śmiechem).

Wojciech Majewski