Triplet Volkswagena

Musimy być wdzięczni za informacje, które otrzymaliśmy. Jestem bardzo zadowolony z tego. Trudno powiedzieć w tym momencie, ale możliwe, że nadal będą czyścić - komentował Latvala.- Jestem zadowolony z pracy jaką wykonałem. Teraz będzie inny rajd. Na pierwszym odcinku walczyłem o przyczepność. Tu było lepiej. Postaram się to utrzymać i dam z siebie to, co najlepsze - mówił Ogier.- Zrobiłem duży postęp na tym odcinku w porównaniu z zeszłym rokiem. Staram się okiełznać i próbuję dowiedzieć się czegoś więcej zanim zaatakuję - komentował Mikkelsen.- Samochód nadal ślizga się za bardzo - donosił Sordo.- Było więcej przyczepności niż na pierwszym odcinku, ale warunki nadal są trudne. To prawdopodobnie jeden z moich największych błędów w doborze opon. Przynajmniej nadal tu jesteśmy - mówił Ostberg.- To był dobry poranek. Jesteśy tu i próbuję nauczyć się jak najwięcej. To nasz plan na ten rajd przed startem w Argentynie. Musimy wykonać odpowiedni przebieg - tłumaczył Tanak.Dziesiątkę uzupełnili: najszybszy w WRC2 Nicolas Fuchs (+35,2), Martin Prokop (+37,9), drugi w WRC2 Teemu Suninen (+39,0) i Lorenzo Bertelli (+41,2). Jedenasty był Eric Camilli (+42,5). Na odcinku zatrzymał się Benito Guerra.- Bez problemów. Źle wybrałem opony i było bardzo ślisko. Tył ślizga się. Jestem na twardych oponach. Nie mogłem uwierzyć, że da się tu pojechać na miękkich. Wszystko, co możemy zrobić to pokonać kolejne odcinki i starać się znaleźć pewny rytm - mówił Prokop.- Jego samochód [Guerry-red.] stoi za hopą. Wydaje mi się, że coś tam uszkodził - relacjonował Bertelli.- Jesteśmy tutaj i będziemy chcieli dojechać do mety. Nie chcieliśmy mieć problemów na pierwszym odcinku - komentował Camilli.- To było nic. Lekko dotknąłem mały murek na zewnątrz zaraz za startem. To ogromny pech. Dziewięć na dziesięć razy nic się nie dzieje - mówił Paddon, który uszkodził zawieszenie w swoim i20 WRC i stracił ponad 40 sekund.W klasyfikacji generalnej Latvala wyprzedza Ogiera (+22,4), Sordo (+34,0), Mikkelsena (+45,3), Ostberga (+1:27,6) i Paddona (+1:35,5).

Hubert Ptaszek podczas pierwszych dwóch odcinków zmagał się z awaryjnością Peugeota 208 R5.

- Miałem pewne problemy. Na poprzednim odcinku złapaliśmy kapcia i zmienialiśmy oponę. Zablokowala się też skrzynia na pierwszym i drugim biegu. Mam też problem z hamulcami i ręcznym. Chłodzenie również nie działa za dobrze. Staram się jechać bardzo ostrożnie i nie ryzykować. Zobaczymy, co da się zrobić - relacjonował Ptaszek.

Pierwszą pętlę zakończy superoes na ulicach Leon, który wystartuje o godzinie 19:14 czasu polskiego.

W WRC2 stawce przewodzi Nicolas Fuchs, który wyprzedza Teemu Suninena (+15,1) i Armina Kremera (+15,4). Czwarty jest Radik Shaymiev (+2:57,1), piąty Abdulaziz Al-Kuwari (+3:56,4), szósty Max Rendina (+4:01,7), a siódmy Hubert Ptaszek (+8:17,9).

- Właściwie to nic dziś nie idzie dobrze. Na pierwszym odcinku dogoniliśmy samochód przed nami i straciłem dużo czasu - mówił Suninen.

- Za nami całkiem dobry odcinek. Jedziemy i to szybko. Jestem szczęśliwy, że wszystko nadal działa - mówił Kremer.

- Jest za gorąco. Myślę, że to bardzo ciężka praca. Opony ślizgały się - donosił Shaymiev.

- Złapałem kapcia na poprzednim odcinku i zatrzymałem się, by go zmienić. Nie wiem, co jest nie tak z moim szczęściem do opon - tłumaczył Al-Kuwari.

fot. Volkswagen Motorsport