Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

Trudna próba - po mecie 20 Rajdu Semperit

Dla załogi MOCNE RALLY tegoroczny Rajd Semperit okazał się o wiele trudniejszy niż pierwotnie przypuszczano.

To, że oesy usiane są wszelkiego rodzaju niespodziankami, Leszek Kuzaj i Maciek Wisławski wiedzieli już podczas opisu trasy. Okazało się jednak, iż bardzo rzadko zdarzało się jechać po czystym, nie zabłoconym asfalcie. Dzięki bardzo uważnej i roztropnej jeździe, załodze MOCNYCH udało się ukończyć 20 International Semperit Rally na dobrym siódmym miejscu.

Leszek Kuzaj:

- Wiem, że mogło być o wiele lepiej. Stać mnie na szybszą jazdę, ale w tym rajdzie nie byłem w stanie odnaleźć przyczyny, która powodowała, że nasze czasy były poniżej moich oczekiwań. Jechałem ze wspaniałym pilotem, miałem do dyspozycji dobry samochód, po dokładnym opisaniu trasy jechałem na sto procent swoich możliwości, a i tak konkurencja była nieuchwytna. Nie mówię tu oczywiście o ściganiu się z Arminem Schwarzem, bo on w fabrycznej Skodzie Octavii WRC był od początku nieosiągalny nawet dla bardzo szybkich Austriaków. Ta liga w ogóle jest bardzo silna i trzeba będzie znaleźć sposób na bezpośrednią walkę z nimi. Jasne jest, że ci ludzie tu się urodzili i wychowali, więc znają te drogi doskonale, ale mimo wszystko liczyłem na bardziej bezpośrednią walkę z czołówką. Jednak cieszę się, że jestem na mecie, przejechałem tu bardzo dużo kilometrów oesowych, a to był właśnie główny cel naszego startu w Austrii.

Maciej Wisławski:

- To był mój szósty występ w Rajdzie Semperit. Potwierdziła się reguła, że jest to jeden z trudniejszych rajdów w Europie. Ma swoją specyfikę, trzeba doskonale poznać lokalne warunki pogodowe i znaleźć sposób na nie. Moim zdaniem my z tej walki wyszliśmy zwycięsko, bowiem udało nam się nie wpaść w żadną z pułapek, których mnóstwo było tu na trasie. Leszek jechał naprawdę szybko i co ważne, na trasie ani razu nie przebiliśmy opony. Dla mnie pilotowanie go było wielką frajdą.

Poprzedni artykuł W ciemnościach - co działo się na ostatnich trzech os-ach pierwszego etapu Rajdu Semperit
Następny artykuł Thiry wygrał Condroz

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry