Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

Trzecie zwycięstwo Pelikańskiego i Dymurskiego.

Dziesięć załóg stanęło na stracie jedenastego Rajdu Rzeszowskiego, czwartej w tym sezonie eliminacji Rajdowego Pucharu Peugeot.

Zawody ukończyło dziewięć samochodów Peugeot 206 XS, odpadli jedynie Robert Sługocki i Tomasz Tkacz. Faworytami rajdu byli Mariusz Pelikański i Daniel Dymarski. I nie zawiedli – prowadzili od startu do mety, przez cały czas posiadając bezpieczną przewagę nad rywalami. Za ich plecami interesujący pojedynek o miejsca na podium toczyli liderzy klasyfikacji Dariusz Poloński i Grzegorz Dobosz, Andrzej Spława-Neyman i Mirosław Wdzięczkowski oraz Łukasz Witas i Michał Kuśnierz. Rozstrzygnięcia zapadły dopiero podczas drugiego etapu: Witas i Kuśnierz zdecydowanie przyspieszyli wyprzedzając konkurentów. Poloński i Dobosz stracili kolejne dwa punkty przegrywając ze Spławą-Neymanem i Wdzięczkowskim. Rywalizacja podczas Rajdu Rzeszowskiego była bardzo wyrównana. Różnice pomiędzy załogami, które zajęły miejsca od trzeciego do siódmego były sekundowe.

- Ten rajd przypominał ubiegły sezon, kiedy niemal na każdym rajdzie trwała wyrównana walka o poszczególne lokaty – powiedział Komisarz Techniczny RPP, Grzegorz Targaszewski. Wyraźnie widać, że tegoroczni debiutanci coraz lepiej radzą sobie w nowych samochodach: jeżdżą nie tylko szybciej, ale i rozsądniej - myśląc o taktyce. Puchar rządzi się swoimi prawami – nie dojechanie do mety wiąże się ze stratą punktów, które następnie trudno odrobić. Fakt, że zawody ukończyło aż dziewięć, spośród dziesięciu samochodów, które wystartowały musi cieszyć.

Po Rajdzie Rzeszowskim nie nastąpiła zmiana lidera. Poloński i Dobosz wyprzedzają jednak Pelikańskiego i Dymarskiego (którzy w tym sezonie wygrali już trzy razy, ale jednego rajdu nie ukończyli) zaledwie o pięć punktów. Warto dodać, że samochody Peugeot zdominowały 11. Rajd Rzeszowski. Spośród 54 załóg, które stanęły na starcie, osiemnaście było spod znaku „Lwa”. Kibice mogli oglądać w akcji kilka modeli – od 106-tek Rallye, poprzez 106 S16, 206 XS, 306 S16 do 206 Super 1600. Poważnych awarii na trasie nie było: zawody ukończyło 16 „rajdówek” Peugeot (ponad 40 procent załóg, które dojechały do mety!), dwie zostały uszkodzone po wypadnięciu z trasy (Robert Sługocki oraz Michał Nowosiadły).

(Andrzej Karaczun)

Poprzedni artykuł Ojciec i syn z pucharem Fair Play.
Następny artykuł Karnabal i Pędzikiewicz po Rajdzie Rzeszowskim.

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry