Trzymajcie kciuki!
- Od momentu, gdy FIA wykluczyła z programu Pirelli Star Driver kierowców uczestniczących w Mistrzostwach Świata, docierały do mnie nieoficjalne informacje, że to jednak ja będę reprezentował Polskę - powiedział Radek Typa.
- Czekałem na oficjalne stanowisko PZM i... stało się! Cieszę się, że jadę do Austrii, choć nie ukrywam, że nie ma już tej euforii, która pojawiła się kilka miesięcy temu. Okazało się, że wbrew wypowiedziom i otwartym listom różnych fachowców, rekomendacja dla mnie Pana Andrzeja Górskiego i GKSS była zgodna z regulaminem. Dziękuję za zaufanie.
Decyzja o moim udziale zapadła tydzień przed konkursem, więc teraz przygotowuję wszystko trochę „na wariackich papierach”. Kiedy w sierpniu okazało się, że nie jadę, całkowicie zatrzymałem przygotowania do programu Pirelli. Przerwałem między innymi intensywny kurs językowy i odwołałem dużą sesję treningową a cały swój czas i pieniądze przeznaczyłem na dokończenie sezonu Mistrzostw Polski. Teraz nie ma już czasu ani możliwości, aby to nadrobić. W Austrii wystartuję więc trochę z marszu. Bardzo się cieszę, że pojadę tam z Jarkiem Baranem, który zechciał wspierać mnie swoją wiedzą i olbrzymim doświadczeniem.
Swoje szanse oceniam na 2 do 18-tu, podobnie jak każdy z uczestników programu. Dam z siebie wszystko, obiecuję, a prośba do kibiców o trzymanie za nas kciuków jest w tej sytuacji oczywista. Choć nie będzie Was przy trasie, liczę, że będziecie z nami myślami. Wierzcie lub nie, ale to naprawdę pomaga.
Fot. typa.pl
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.