Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

Turcja dla Sainza, Burns liderem MŚ.

Ostatnia pętla Rajdu Turcji, na którą złożyły się dwa odcinki specjalne o łącznej długości nieco ponad 45 kilometrów, zgodnie z oczekiwaniami nie przyniosła zmian w czołówce.

Praktycznie wszyscy kierowcy pojechali „na przetrzymanie” i dlatego też jedynym wydarzeniem godnym odnotowania był awans Marcusa Gronholma (Peugeot 206 WRC) na dziewiąte miejsce w klasyfikacji. Fin wyprzedzając Freddyego Loixa (Hyundai Accent WRC) nie zapewnił sobie punktów indywidualnie, ale zdobył jedno cenne oczko dla Peugeota.

Dzięki wygranej w Turcji Carlos Sainz (Citroen Xsara WRC) nie tylko awansował na trzecie miejsce w klasyfikacji mistrzostw, ale też zrównał się ze swoim zespołowym kolegą – Colinem McRae w liczbie wygranych eliminacji. Teraz obaj mają ich na koncie po 25.

Zadowolony ze swego występu może być Richard Burns. Kierowca Peugeota dzięki ośmiu punktom zdobytym w Turcji wysunął się na prowadzenie w mistrzostwach świata. Z drugiej strony radość z pewnością psuje mu fakt, że z tego właśnie powodu będzie pierwszego dnia Rajdu Nowej Zelandii służył konkurentom jako pług czyszczący trasę.

Niewątpliwie największą niespodzianką imprezy była znakomita postawa Francoisa Duvala. 22-letni kierowca Forda zaliczył swoje pierwsze w karierze podium. Widać przedrajdowa zmiana pilotów okazała się strzałem w dziesiątkę. Stephane Prevot, nowy pilot Duvala, został wyróżniony nagrodą „Inmarsat Star of the Rally”. Belg przekazał 5000 dolarów nagrody UNICEF-owi.

Colin McRae nie ukrywał, że nie jest z siebie zadowolony. W przypadku Szkota, czwarte miejsce trudno nazwać wielkim sukcesem. Inna sprawa, że dzięki zdobytym tu pięciu punktom, Colin znajduje się na drugim miejscu w klasyfikacji mistrzostw i do prowadzącego Burnsa traci zaledwie jedno oczko.

Dużą niespodzianką jest piąte miejsce Gillesa Panizziego (Peugeot 206 WRC). Francuz, będący bodaj najlepszym specjalistą od jazdy po asfalcie, na szutrach radził sobie dotąd raczej średnio. Jeśli jednak w tym sezonie będzie podobnie poczynał sobie na tej nawierzchni, wygrywając jednocześnie imprezy asfaltowe, może być jednym z głównych kandydatów do tytułu mistrza świata.

Szóste miejsce z pewnością nie satysfakcjonuje Markko Martina. Estończyk, z powodu awarii skrzyni biegów w jego Fordzie Focusie WRC, już pierwszego dnia stracił jednak szanse na walkę o zwycięstwo. Później ambitnie odrabiał straty. Zrobił co mógł, ale tym razem zabrakło nieco szczęścia.

Siódme miejsce Toniego Gardemeistera jest potwierdzeniem tego, że 27-letni Fin potrafi znakomicie radzić sobie w trudnych warunkach. Gdyby tylko Skoda Octavia WRC dawała mu większe możliwości...

Ostatnie punktowane miejsce zajął Tommi Makinen. Kierowca Subaru borykał się wczoraj z poważnymi problemami technicznymi i omal nie odpadł z rywalizacji. Patrząc na to z tej perspektywy, jeden punkt z pewnością cieszy.

W klasyfikacji Junior WRC najszybszy okazał się Kosti Katamajaki (Volkswagen Polo). Fin zdecydowanie wyprzedził Hiszpana Salvadora Canellasa (Suzuki Ignis) i Brytyjczyka Guya Wilksa (Ford Puma). Co ciekawe do mety dotarło zaledwie siedem załóg startujących w tej kategorii, tak więc wszyscy mogą cieszyć się z punktów. Wśród samochodów klasy A6 tradycyjnie już najszybszy był Simon Jean-Joseph. Startujący Renault Clio Francuz nie może jednak punktować w Junior WRC ponieważ nie mieści się w limicie wieku.

Powiedzieli:

Carlos Sainz (Citroen): „Bardzo cieszę się z tego zwycięstwa. Przed startem nie byłem pewny, czy uda się nam nawiązać walkę o najwyższe pozycje. Z każdym odcinkiem okazywało się jednak, że samochód jest znakomicie przygotowany. Mogliśmy jechać bardzo szybko, praktycznie bez problemów technicznych. Cały zespół ciężko na to zapracował. Zrobiliśmy ogromny postęp w bardzo krótkim czasie!”

Richard Burns (Peugeot): „Cieszę się, że już po wszystkim. To nie był lekki i przyjemny rajd. Odcinki bardzo nierówne, trzeba było bardzo uważać, żeby nie popełnić błędu. Nam się udało przejechać go bez problemów. Drugie miejsce to z pewnością niezły wynik.”

Francois Duval (Ford): „Jestem zachwycony. To moje pierwsze podium w karierze. Poza wynikiem cieszę się także z tego, że świetnie dogadaliśmy się ze Stephanem. (...) Przed ostatnią pętlą byłem bardzo zdenerwowany. Bardzo pomogło mi to, że podszedł do mnie Carlos i powiedział, żebym się już uspokoił i nie popełnił żadnego głupiego błędu.”

Poprzedni artykuł Turcja po OS 16. Na czele bez zmian.
Następny artykuł Szumawa fantastycznie obsadzona.

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry