Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

Tylko Pons bez SupeRally

Kierowcy Fabii wygrali najwięcej oesów w jordańskiej rundzie SWRC (Nasser al-Attiyah 10, P-G Andersson 7), ale drugi raz z rzędu triumfował Xevi Pons w Fieście.

Katalończyk odnotował trzy oesowe sukcesy i jako jedyny dotarł do mety, nie korzystając z SupeRally. Wyprzedził Eyvinda Brynildsena o 11.52,0. W punktacji prowadzi Pons (50) przed Anderssonem (40), Brynildsenem (40), Prokopem (33), Tuohino (18) i Kościuszką (15).

- To dla nas perfekcyjny początek sezonu - powiedział Xevi Pons, dziesiąty w generalce Jordan Rally. - Jestem zaskoczony, że odnieśliśmy dwa zwycięstwa. Było bardzo ciężko, rajd okazał się trudny, ale uzyskaliśmy bardzo dobry wynik - dla nas i dla teamu. Tym razem poprawiliśmy samochód i było lepiej, niż w Meksyku.

Od wczorajszej awarii tylnego dyferencjału, Eyvind Brynildsen podróżował Fabią 2WD. - Właściwie nie mieliśmy za dużo problemów. Jechaliśmy środkiem drogi i starałem się uniknąć błędów. Miałem nadzieję, że wygram, ale Xavier nie popełnił błędu. Duże gratulacje dla Malcolma, Xaviera i Alexa.

- Jest lepiej, niż się spodziewałem - mówił P-G Andersson. - Przesunęliśmy się z 9 miejsca na trzecie. Moim celem pozostaje pierwsza lokata w każdym rajdzie. Teraz jedziemy do Portugalii - i zobaczymy...

- Jestem bardzo zadowolony z naszego tempa - stwierdził Nasser al-Attiyah. - Wiele się nauczyliśmy. To był strasznie trudny rajd. Prowadziliśmy, odpadliśmy, walczyliśmy dalej. W następnym rajdzie zobaczymy, gdzie jesteśmy.

- Odpadliśmy w czwartek i piątek - komentował Patrik Sandell. - Nie opuściłem drogi, ale uderzyłem w jakieś kamienie i musiałem się wycofać. Mamy trochę dobrych punktów w mistrzostwach. Czekam na prawdziwą walkę w Nowej Zelandii. Tam wszyscy nie będą musieli uważać tylko na to, żeby nie zniszczyć samochodu.

Armindo Araujo, drugi w Jordanii, nadal prowadzi w PCWRC, ale ma już tylko 8 punktów przewagi nad Patrikiem Flodinem, który odniósł drugie zwycięstwo w sezonie. Impreza moskiewskiego zespołu URT kończyła Baptism Site 2 z uszkodzonym zawieszeniem.

- Nie tylko lewe tylne koło jest krzywe, prawe też. Wszystko się złamało - mówił Patrik Flodin. - To stało się na poprzednim oesie. Na szczęście ten był równy. Jechaliśmy powoli, bo nie mamy tylnego dyferencjału. To mój piąty rajd w sezonie - i wszystkie wygrałem. Jak na razie, jestem Mister 100 Procent!

- Dla nas, dla sytuacji w mistrzostwach to bardzo dobry wynik - powiedział Armindo Araujo. - Gratulacje dla Patrika. Zaliczył bardzo dobry rajd. W mistrzostwach wszystko jest jeszcze możliwe. Teraz muszę wygrać następne dwa asfaltowe rajdy.

Fot. fiestas2000.com
 

Poprzedni artykuł Tego jeszcze nie wygrał
Następny artykuł Zawiodły hamulce

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry