Tytuł kierowcy priorytetem Subaru.

Jego zadaniem zarówno Tommi Makinen jak i Petter Solberg mogą pokusić się o jego zdobycie.

Taktyka Lapwortha jest odwrotna niż szefów zespołów, będących najgroźniejszą konkurencją dla Subaru – przykładowo Corrado Provera z Peugeota utrzymuje, że dla nich liczy się przede wszystkim trzeci z rzędu tytuł w kategorii producentów. W tym celu Francuzi zatrudnili aż czterech kierowców z najwyższej półki, podczas gdy barw Subaru w większości eliminacji bronić mają tylko Makinen i Solberg.

„Nasza główna strategia zakłada skoncentrowanie się na klasyfikacji indywidualnej - pomoc Tommiemu i Petterowi w uczynieniu z jednego z nich mistrzem świata. Będziemy oczywiście wystawiać trzeci samochód w niektórych eliminacjach, ale nie dlatego, że mamy takie możliwości. Zrobimy to z chłodnej kalkulacji, kiedy interes zespołu będzie naprawdę tego potrzebował. – powiedział David Lapworth.

Petter Solberg zdaje sobie sprawę, że po zeszłorocznym sezonie, spędzonym głównie na nauce, teraz wymagania wobec jego osoby wzrosną. Przy takim składzie zespołu, Norweg będzie musiał postarać się o dobre rezultaty. Wszyscy będą też czekali na jego pierwszą wygraną eliminację.

„W zeszłym roku udało mi się nawiązać walkę z czołówką. Byłem też na podium, więc mam nadzieję, że w tym roku uda mi się wreszcie wygrać rajd. Może podchodzę do tego nieco zbyt optymistycznie, ale to jest właśnie to, czego pragnę!” – powiedział Solberg.

(wrc)