Udana rozgrzewka Grzyba

Chociaż celem było zwycięstwo, jest zadowolony z drugiej pozycji i jak sam przyznaje to była dobra rozgrzewka przed zbliżającym się 43. Rajdem Świdnickim-KRAUSE, w którym wystartuje z numerem 1.W krótkim rozmowie z Autoklubem m.in. podsumował swój start w Valašská Rally.Za Tobą start w Valašská Rally. Drugie miejsce to wynik który Cię satysfakcjonuje?Oczywiście, że chciałbym zająć pierwsze miejsce, jednak patrząc przez pryzmat jak bogata była lista zgłoszeń to należy ten wynik uznać za bardzo dobry. Rajd ten traktowaliśmy jako trening i w związku z tym przed zawodami zrobiłem zaledwie 6 km rozgrzewkowych, co miało olbrzymie znaczenie. Na koniec dostaliśmy z Robertem piękne puchary, więc nie możemy narzekać :)Przejechane zaledwie cztery z sześciu oesów. Czy pomimo to udało się zaspokoić głód ścigania?Każdy zawodnik chciałby jeździć jak najwięcej, ale cóż tym razem czynniki zewnętrzne nie pozwoliły nam tych kilometrów "nabić". Nie narzekam, tylko cierpliwie czekam na Świdnicki, bo tam walka zapowiada się ekscytująco.Taki start na dwa tygodnie przed pierwszą rundą RSMP  to dla Ciebie dobra rozgrzewka?Zdecydowanie tak, dlatego też w niej uczestniczyliśmy. Nie ukrywam, że nasza polska konkurencja nas do niej zmobilizowała :)Do Rajdu Świdnickiego-Krause jeszcze troszkę czasu. W planach jakieś testy?Niestety bardzo krótkie ! Z drugiej strony mamy świetny samochód, bardzo dobry team, trochę brakuje tylko funduszy, aby móc tak się przygotowywać jak reszta stawki, ale tak jak wspomniałem - nie ma co narzekać !Duże podekscytowanie przed pierwszą rundą RSMP? W tym roku szykuje się mocna stawka. Z czołówki mało kto odpuścił wizytę w miniony weekend u Czechów.Super, przecież o to chodzi w każdym sporcie, aby rywalizacja była zacięta i trwała do "ostatniego gwizdka". Nic tylko się cieszyć. Ja oczywiście mam nadzieję, że będziemy w niej odgrywać znaczącą rolę.W tym roku startujesz Fiestą WRC i Fiestą R5. Która bardziej pasuje pod Twój styl jazdy?Bez znaczenia. Jeden i drugi samochód jest wspaniały i kwestią jest tylko odpowiednie dopasowanie się do niego. Myślę, że w trakcie sezonu nie będziemy mieli z tym problemu.

fot. Grzegorz Rybarski