Virnik Rally ? wszystko rozstrzygnie się w Cieszynie.
Załoga zespołu Virnik Rally Team, Sławomir Jarek i Michał Mazur niezagwarantowała sobie jeszcze zwycięstwa w tegorocznym serialu Pucharu PZM.
W rozegranym w poprzedni weekend 8. Rajdzie AGAPIT, nasi zawodnicy jeszcze przed ostatnim odcinkiem znajdowali się na drugiej pozycji w klasyfikacji generalnej, co dawało gwarantowany sukces w tym sezonie. Jednak pech chciał tak, że na ostatnim odcinku w Oplu Astra załogi Jarek/Mazur, skręciła się kolumna McPhersona i auto opuściło trasę na prostym odcinku drogi. Ostatecznie jednak załodze udało się osiągnąć metę z ponad pięciominutową stratą, co zepchnęło zawodników z Astry na dalsze, niepunktowane miejsce.
Sławomir Jarek:
Podczas całego rajdu jechało nam się kiepsko, a to przeważnie ze względu na dziury, których było bardzo wiele. Nie spodziewaliśmy się, że będzie na tym rajdzie aż taki „wyryp” i przez to źle dobraliśmy sprężyny na te zawody. Spowodowało to, że zawieszenie „dobijało” do końca i niszczyło się. Mimo to, przez cały czas plasowaliśmy się w pierwszej trójce rajdu, by później po odpadnięciu Filipa Nivette, awansować na drugie miejsce. Na pierwszej pozycji znalazł się Marcin Abramowski, który jechał naprawdę szybko i na swoim terenie był nie do pokonania. Nas jednak satysfakcjonowała druga pozycja, którą zajmowaliśmy jeszcze przed ostatnim odcinkiem i dzięki której już na jedną eliminacją przed końcem sezonu mogliśmy zapewnić sobie końcowy sukces. Tak się jednak nie stało i na trzy kilometry przed metą ostatniego „oesu” zawieszenie w naszym aucie odmówiło posłuszeństwa, a koła zrobiły się zbieżne.
Michał Mazur:
Gdy wysiedliśmy z auta z początku myśleliśmy że to koniec, jednak postanowiliśmy za wszelką cenę ukończyć te zawody. Sami naprostowaliśmy koła i ruszyliśmy dalej. Później znów musieliśmy się zatrzymać, gdyż koła znów się „rozjechały”, ale ostatecznie próbę ukończyliśmy z ogromną stratą. Ponad pięć minut straty, spowodowało spadek w klasyfikacji generalnej na osiemnastą pozycję. Zawody tym samym ukończyliśmy bez punktów, ale mimo to, przez pech naszych konkurentów nadal utrzymujemy sześciopunktowe prowadzenie w Pucharze PZM. Według naszych wyliczeń wynika, że mamy już zapewnione pierwsze miejsce w klasie A7. Oczywiście pojawimy się na Rajdzie Barbórki Cieszyńskiej i będziemy tam walczyć o końcowy sukces. Mamy nadzieję, że wszystko pójdzie po naszej myśli, tym bardziej że Barbórka jest rajdem, na którym wszystko może się wydarzyć. Jeśli chodzi jeszcze o sam rajd, to organizacja zawodów, a w szczególności zabezpieczenie odcinków pozostawiało wiele do życzenia, a odcinki były bardzo dziurawe.
Starty załogi Jarek/Mazur są możliwe dzięki wsparciu wrocławskiej filii Inter Cars, dolnośląskich warsztatów Q-Service, firmy Valvoline, AutoMotoKlubu Gliwice, firmy NGK oraz firmy montującej instalacje gazowe - Autogaz z Tyńca nad Ślęzą. Zapraszamy również na nową stronę internetową zespołu: www.virnik.w.pl
(inf. pras.)
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.