W ciemnościach - co działo się na ostatnich trzech os-ach pierwszego etapu Rajdu Semperit

Nawet najmniejszy błąd potrafi przewrócić klasyfikację do góry nogami. Jednak dla wszystkich jak na razie nieuchwytny jest Armin Schwarz w Skodzie Octavii WRC. Ma on sporą, prawie minutową przewagę nad drugim w klasyfikacji Baumschlagerem w Fordzie Focusie WRC. Trzecie miejsce zajmuje teraz Achim Moertl dosiadający Peugeota 206 WRC. Nasza załoga reprezentująca barwy MOCNE RALLY po pierwszym etapie zajmuje dobre siódme miejsce. Różnice dzielące ich od poprzedzających załóg są na tyle minimalne, że wszystko może się jeszcze wydarzyć.

Leszek Kuzaj:

- Staram się jechać szybko, ale odcinki są rzeczywiście bardzo trudne. Jak widać po czasach konkurencja jedzie potwornym tempem, które trudno jest utrzymać. Tym nie mniej atmosfera w naszym samochodzie jest dobra, pilot spisuje się znakomicie, auto w zasadzie też bez zarzutu. Ostatni odcinek jechaliśmy ze źle ustawionymi światłami i w ciemności nie widziałem drogi, więc na szybszych partiach musiałem zwolnić, co tylko powiększyło różnicę czasową do prowadzącego Armina Schwarza. Jutro wiele się może zdarzyć.

Maciej Wisławski:

- Byłem trochę zaniepokojony jazdą po ciemku na tych szybkich OS-ach, pełnych szczytów i niewidocznych zakrętów. W dodatku nie najlepiej pracowały reflektory, a przy 180 km/h przed autem było naprawdę ciemno. Poza tym nie mieliśmy żadnych problemów, współpraca układa się znakomicie. Jutro mamy szansę na poprawę naszej pozycji, wystarczy minimalny błąd któregoś z konkurentów. Różnica czasowa między nami i załogą na trzecim miejscu, to zaledwie 30 sekund. My oczywiście damy z siebie wszystko, będziemy walczyć i postaramy się dać radość kibicom, którzy tak licznie przyjechali do Austrii.