W Preszowie po pętli

Igor Drotar, który wygrał rozpoczynający program, miejski odcinek w Preszowie, traci 3,9 sekundy do Dodiego. W czołowej siódemce mieszczą się trzy polskie załogi. Grzegorz Grzyb jest czwarty (+44,0), za Peterem Gavlakiem, Maciej Rzeźnik - szósty, a tuż za nim widnieje w wynikach Marcin Bełtowski.

- Była to taka rozgrzewka. Jak dotąd wszystko jest w porządku - informował Grzegorz Grzyb po szóstym czasie na OS 1. - To był taki test. Zaczęliśmy dobrze i nabieramy tempa - powiedział Maciej Rzeźnik, lepszy od Grzyba o 1,8 sekundy. - Poszło nam dobrze. Miejscami było trochę ślisko, ale OK - komentował Marcin Bełtowski.

Na najdłuższym oesie rajdu, 19,5-kilometrowym Lubovcu, Grzyb uzyskał czwarty wynik (+22,5), podobnie jak na Cemjatej o długości 8,8 km (+16,6). Węgier Sandor Olle, który prowadzi przed Rzeźnikiem w mistrzostwach Słowacji A6, zmieniał koło Swifta na OS 2, po czym wycofał się z rywalizacji.

Po OS 3, Sławomir Sawicki zajmuje piąte, Robert Smolarek - dziewiąte miejsce w A6. Jerzy Para jest trzeci w A7, Andrzej Lipski - jedenasty w N4.

- Bardzo dobrze czuję się w roli lidera - powiedział po pętli Jozef Beres. - Trudno będzie utrzymać to miejsce, bo Igor Drotar w WRC znowu nam ucieknie na miejskiej pętli. Również na pozostałych odcinkach Igor może jeszcze przyspieszyć, a my już nie.

Fot. rufa-sport.sk