Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

Waldviertel po dniu I: Stohl na czele, kłopoty Polaków.

Ostatnia pętla Rajdu Waldviertel – ostatniej eliminacji mistrzostw Europy o współczynniku dziesięć, nie przyniosła zmiany w ścisłej czołówce stawki.

Jadący Peugeotem 206 WRC Raphael Sperrer wygrał co prawda dwa z trzech odcinków specjalnych, ale na próbie numer siedem uległ liderującemu Manfredowi Stohlowi o ponad piętnaście sekund i jego strata do kierowcy Forda Focusa WRC w sumie jeszcze wzrosła. W tej chwili Sperrer traci do najgroźniejszego rywala niemal minutę i wydaje się mało prawdopodobne to, że uda mu się jutro dogonić rywala w równej walce.

Nie była to niestety udana pętla dla naszych reprezentantów. Sebastian Frycz i Maciej Wodniak po oesie numer dziewięć wciąż zajmują dziewiąte miejsce w klasyfikacji generalnej – nie udało się więc awansować wyżej, a co gorsza załoga Toyoty Corolli WRC straciła sporo cennych sekund do wyprzedzających ją konkurentów. Główną przyczyną tego stanu rzeczy był błąd na ósmym odcinku. Sebastian nieco za szybko atakował jeden z zakrętów, co skończyło się obróceniem auta i kłopotami z powrotem na drogę.

Jeszcze większego pecha na tej samej próbie mieli Michał Sołowow i Emil Horniacek. Załoga jadąca N-grupowym Mitsubishi Lancerem Evo7 wpadła do rowu. Po wielu długich minutach udało im się co prawda dotrzeć do mety odcinka, ale „przygoda” ta kosztowała zawodników Cersanit Rally Team spadek na przedostatnie 56. miejsce w klasyfikacji generalnej.

Sebastian Frycz: Tym razem niestety nieco przesadziłem. Za bardzo mi zależało i w pewnym momencie okazało się po prostu za szybko! Napadliśmy jeden z zakrętów tak, że samochód obróciło w drugą stronę i niestety zanim udało się ruszyć dalej straciliśmy dobrze ponad dwadzieścia sekund. To podziałało na mnie nieco deprymująco. Ostatni dzisiejszy odcinek pojechałem zbyt zachowawczo, notując czas gorszy niż podczas poprzedniego przejazdu. Mam nadzieję, że jutro uda mi się odnaleźć optymalne dla nas tempo i powalczymy jeszcze o to, żeby przesunąć się w klasyfikacji o kilka miejsc. Wolałbym żeby było sucho. Padający deszcz nie ułatwiał nam dziś debiutu. Nie ma jednak co narzekać. Jazda samochodem WRC to wspaniała sprawa. Cały czas się uczymy i to jest najważniejsze!

Poprzedni artykuł Waldviertel po OS6: Stohl nowym liderem.
Następny artykuł Justin Dale zastąpi Alistera McRae.

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry