Warszawski po I etapie: Sekunda do wicemistrzostwa!
Ostatnie trzy odcinki specjalne pierwszego etapu Rajdu Warszawskiego przyniosły kilka zmian w czołówce klasyfikacji.
Na trzecie miejsce i pierwsze w grupie N awansował Michał Bębenek (Mitsubishi Lancer Evo6), spychając Michała Sołowowa (Mitsubishi Lancer Evo7) na pozycję czwartą. Kierowca z Kielc będzie musiał się jutro mocno napracować jeśli chce utrzymać to miejsce. Wściekle atakuje bowiem Sebastian Frycz (Mitsubishi Lancer Evo5 grupy A), który po porannych stratach w ekspresowym tempie nadrabia dystans do rywali. Kierowca ze Szczyrku awansował już na pozycję piątą i do Sołowowa traci zaledwie osiem dziesiątych sekundy! Sebastian z pewnością będzie jutro robił wszystko żeby awansować choć o jedno miejsce. Dla niego oznacza to bowiem zdobycie tytułu wicemistrza Polski!
Wszystkie trzy odcinki ostatniej pętli wygrał Leszek Kuzaj (Subaru Impreza WRC), który już dziś może dopisać sobie punkt za najwięcej oesowych wygranych. Jeśli jednak Frycz wyprzedzi Sołowowa, nawet komplet punktów nie wystarczy krakowskiemu kierowcy i będzie musiał zadowolić się trzecim miejscem w klasyfikacji sezonu.
W klasie A6 zdecydowanie prowadzi Grzegorz Grzyb (Peugeot 206 S1600), który już podczas poprzedniej eliminacji zapewnił sobie tytuł mistrzowski. Drugi jest Damian Jurczak (Fiat Punto S1600), wciąż walczący o wicemistrzostwo kraju.
W Pucharze Peugeota 206 prowadzi Mariusz Pelikański i jest w tej chwili bardzo bliski tytułu. Jego najgroźniejszy rywal – Dariusz Poloński jest co prawda drugi, ale traci już 33 sekundy. Wydaje się mało prawdopodobne aby odrobił tę stratę na zaledwie siedmiu kilometrach drugiego etapu.
Jutro przed załogami tylko cztery króciutkie odcinki specjalne. Dwukrotnie pojawią się pod Pałacem Kultury i również dwukrotnie na Bemowie.
Powiedzieli:
Leszek Kuzaj: - "Mieliśmy trochę drobnych problemów technicznych - szwankowała elektryka. Mimo to udało się pojechać szybko i widowiskowo. Wygraliśmy dziś wszystkie odcinki specjalne i postaram się też wygrać jutrzejsze. Nie zapominam jednak o kibicach. Na Bemowie i pod Pałacem Kultury obiecuję widowiskową jazdę!"
Tomasz Czopik: - "Jedziemy bez presji wyniku, dlatego możemy sobie pozwolić na więcej luzu. Kwestię tytułów już rozstrzygnęliśmy na swoją korzyść podczas Rajdu Śląskiego, a na mazowieckich odcinkach próbujemy nowych wariantów jazdy. Wbrew wcześniejszym obawom próby wokół Płońska są naprawdę ciekawe i trudne. Po raz pierwszy mamy okazję sprawdzić Lancera EVO 7 na nawierzchniach szutrowych i przyznam iż jestem mile zaskoczony. Mitsubishi sprawuje się naprawdę świetnie – można go łatwo kontrolować jeżdżąc długimi poślizgami. Szkoda, że w niedzielę zmienia się charakter odcinków. Wolałbym, aby zostały te dzisiejsze. Podróżujemy prawie bez nieprzewidzianych przygód, choć... Na pierwszym odcinku mijaliśmy rowerzystów, zaś pod jego koniec traktor przecinający trasę w poprzek ledwo umknął nam sprzed maski. Pozostałe os-y przebiegały już mniej nerwowo. Czy podoba mi się niedzielny etap? Cóż, to ostatnie kilometry tegorocznych Mistrzostw Polski, więc jedziemy na maksa!"
Sebastian Frycz: - "Ten dzień z pewnością nie należał do najbardziej udanych. Początek był bardzo ciężki. Problemy z zawieszeniem kosztowały nas sporo czasu i później musieliśmy naprawdę mocno pracować, żeby odrobić dystans do konkurentów. Do wymarzonego czwartego miejsca brakuje nam ośmiu dziesiątych sekundy. Jutrzejsze próby nie są długie, ale zrobię wszystko, żeby awansować choć o jedną pozycję. Konkurenci z pewnością zawieszą poprzeczkę bardzo wysoko, ale jestem dobrej myśli!"
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.