Wyniki Monte trzydziestego!
Komisja Odwoławcza FIA ustaliła, że sprawa kary nałożonej na Sebastiena Loeba, za nieprzepisową wymianę opon podczas Rajdu Monte Carlo, zostanie rozpatrzona w poniedziałek 29 stycznia w Paryżu.
Werdykt, bez względu na jego brzmienie, zostanie podany do publicznej wiadomości następnego dnia. Tym samym, jeszcze przed startem Rajdu Szwecji znane będą oficjalne wyniki Rajdu Monte Carlo oraz klasyfikacja generalna kierowców. Na jej podstawie, już pierwszego lutego, załogi wyruszą na trasę drugiej eliminacji mistrzostw świata.
Tymczasem nie ustają dyskusje dotyczące zasadności nałożonej, a następnie cofniętej przez sędziów, dwuminutowej kary dla Loeba. Główni zainteresowani – Subaru i ich numer jeden Tommi Makinen, są pewni, że decyzja FIA będzie dla nich korzystna.
„Jedyna osoba, której mi naprawdę szkoda to Sebastien Loeb. Jego zespół popełnił bląd, którego popełnić nie powinien. Nie chcę wdawać się w spekulacje, dlaczego tak się stało. Popierma w stu procentach decyzję sędziów i jestem przekonany, że Komisja Odwoławcza FIA, podtrzyma decyzję o nałożeniu na Citroena kary.” – powiedział dyrektor sportowy Prodrive’u, George Donaldson.
Szefowie innych zespołów ni są jednak zgodni z Donaldsonem. Panuje ogólne przekonanie, że dwuminutowa kara jest zbyt surowa i niepotrzebnie krzywdzi kierowcę.
„To kompletna farsa. Powinni byli natychmiast podjąć wiążącą decyzję. Albo wykluczyć kierowcę z imprezy, albo nie podejmować żadnych działań. Sebastien nie miał żadnego zysku na całej tej wymianie opon, więc nie widzę powodu, żeby miał zostać ukarany. Z drugiej strony, jeśli karać, to dlaczego dwiema minutami, a nie trzema czy pięcioma. W ten sposób zyskałoby na tej decyzji więcej zespołów niż jeden. To pierwszy rajd i znowu w mistrzostwach panuje niepotrzebne zamieszanie.” – powiedział Malcolm Wilson z Forda.
„Nie podoba mi się to wszystko. To nie robi dobrze naszej dyscyplinie. To była zwykła pomyłka, a nie jakieś oszustwo. Nie mieli z tego żadnych sportowych korzyści. Powinni więc ponieść karę finansową, na przykład 10 tysięcy dolarów.” – sugerował Jean-Pierre Nicolas z Peugeota.
Nieco bliższy stanowiska Subaru jest natomiast Andrew Cowan z Mitsubishi.
„Generalnie uważam, że była to zwykła pomyłka. Nie widzę jednak sensu w przyznawaniu mniejszej kary, która niczego nie zmieni. Jest mi szkoda Sebastiena i całego zespołu, ale przepisy są przepisami i trzeba na nie zwracać uwagę” – powiedział Cowan.
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.