Cieszymy się, że jesteśmy blisko samochodów R5, moglibyśmy być jeszcze bliżej, ale nie to jest naszym celem. Tempo, którym jechaliśmy było dobre, a co najważniejsze nie popełnialiśmy błędów i czysto pokonywaliśmy kolejne odcinki specjalne. Plan na dzisiaj został zrealizowany – mamy sporą przewagę w ERC 2, więc jutro może będziemy mogli sobie pozwolić na troszkę więcej. Dobieraliśmy dziś twardszą mieszankę opon. Auto „produkcyjne” jest dosyć ciężkie i w tak upalnej pogodzie było to najrozsądniejsze rozwiązanie. Dziękujemy całemu Zespołowi i naszym Partnerom: Keratronik, Eneos, Raiffeisen Leasing, Franke, oraz SJS .DANIEL DYMURSKI: - Piątek planowo – prowadzimy w ERC 2, to jest dla nas priorytet. Nasze zróżnicowane tempo na odcinkach jest spowodowane tym, że świadomie nie podejmujemy ryzyka. Oszczędzamy samochód i ciągle szukamy najlepszych ustawień. Przed niektórymi odcinkami „klikamy” zawieszenie, czego efektem jest znakomity setup wypracowany tuż przed ostatnią próbą dnia. Tak twierdzi mój kierowca, ale ja też potwierdzam – ten odcinek jechało nam się bardzo fajnie. To pozytywnie nas nastraja przed jutrzejszym dniem. Zobaczymy jak zmieni się pogoda. Na dłuższych odcinkach upał dawał się we znaki, aczkolwiek nie mieliśmy problemów z koncentracją.
KAJETAN KAJETANOWICZ: - To był udany dla nas dzień, zwłaszcza druga pętla. Wszystkie odcinki wygrane i mamy ponad 30 sekund przewagi, jednak muszę pozostać skoncentrowanym. Jutro prawdopodobnie zmienią się warunki. Zobaczymy jaka przywita nas pogoda. Dziś cały zespół pracował bardzo dobrze i należą im się brawa. Czułem ich wsparcie, samochód spisywał się bardzo dobrze. Co ciekawe, w serwisie bardzo delikatnie poprawiłem ustawienia samochodu i okazało się, ze to był strzał w dziesiątkę. Natomiast sam nie sądziłem, że taka drobna zmiana będzie miała tak duży wpływ na nasze czasy, na mój feeling. Cieszę się, że kibice dopisują. Na pewno pogoda ma na to wpływ. Mamy dużo frajdy, oni nas zagrzewają do walki. Nie jest łatwo cisnąć na maksa, kiedy jest bardzo dużo zdradliwych miejsc. Cieszę się, że unikałem błędów. To wszystko razem dało nam po prostu dobry dzień. Mam nadzieję, że jutro będzie równie pozytywnie.
MARCIN GÓRNY: - Za nami męczący dzień, ale jesteśmy w pozytywnych nastrojach. Cieszy nas drugie miejsce, bo walka jest naprawdę wyrównana. Nie ustrzegliśmy się pewnych błędów i mieliśmy jedno cofanie na pierwszym przejeździe OS 2 Konieczkowa. Trochę zabrakło koncentracji na porannym odcinku, ale później było już lepiej i stopniowo awansowaliśmy na drugie miejsce. Sławek Strychalski jest bardzo blisko, więc główny cel to utrzymać drugą pozycję. Będziemy się starać gonić Rafała Kręciocha, chociaż dziś trzymał naprawdę niesamowite tempo. Nad naszym musimy jutro jeszcze popracować, bo miejscami wydawało się, że było dużo szybciej, ale jednak sekundy gdzieś uciekły. Drugi etap jest dłuższy i odcinki są jeszcze bardziej wymagające, więc zapowiada się naprawdę ciekawie. Nam jedzie się dobrze i mimo upałów, mamy ze Zbyszkiem naprawdę dużo frajdy ze startu. Dziękuję wszystkim za doping i trzymajcie kciuki. Razem z naszymi partnerami: ZAP SZNAJDER BATTERIEN S.A, Tor kartingowy Zyg-Zak, Rallylab, Kebab Ahmed, TeehonLED POLSKA, Buzzer – sportowe układy wydechowe, MSP Competition i Buchti.pl Promotion oraz Radiem ESKA Beskidy, zapraszamy na jutrzejsze odcinki specjalne. Fot. Janusz Boruta.
PIOTR CIERZNIEWSKI: - Jesteśmy po pierwszym dniu Rajdu Rzeszowskiego. Podczas debiutu w tej imprezie od razu zostaliśmy rzuceni na głęboką wodę, gdyż jedziemy wraz z mistrzostwami Europy. Podczas pierwszej pętli mieliśmy małą przygodę, gdyż na odcinku Lubenia zaliczyliśmy jeden z rowów. Kosztowało nas to kilkanaście minut, jednak dzięki pomocy kibiców udało nam się wrócić na trasę. Później jechaliśmy już swoim tempem, ale na przedostatnim oesie okazało się, że tracimy moc i gubimy olej, więc nie jechaliśmy pełnym ogniem. Rajd jest bardzo trudny, gdyż z dwunastu załóg w naszej klasie zostało siedem. Oesy są bardzo fajne, choć jednocześnie bardzo trudne. Jutro czeka nas kolejny dzień i nowe doświadczenia.
KUBA "COLIN" BRZEZIŃSKI: - Runda mistrzostw Europy i Polski, jest pięknie! Drugie miejsce za Grzesiem Grzybem w naszym lokalnym czempionacie, co jest pozytywnym wynikiem. Nie chcę marudzić, ale niestety mamy jakiś problem z silnikiem. Tylko na pierwszym odcinku specjalnym drugiej pętli auto jechało tak, jak trzeba. Nie wiemy, czy jest to spowodowane bardzo wysoką temperaturą, czy jest to coś bardziej dogłębnego. Jest świetnie, widzimy mnóstwo kibiców na odcinkach i wiele flag z naszymi imionami. Jutro pojedziemy szybciej, jeśli będzie to możliwe. Prognozy przewidują opady deszczu, co może być dla nas dobrą informacją.
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.