Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

Wyznania Marcusa

Po rezygnacji Corrado Provery, w obliczu wycofania teamu z MŚ, w ekipie Peugeota panuje duch szczerości i odwagi.

Dziennik "Iltalehti" namówił Marcusa Grönholma na ocenę 307-ki WRC - samochodu, który dość długo przewodził w Rajdzie Szwedzkim. - Nie jest zły, ale czegoś mu brakuje - powiedział Marcus. - To nie maszyna do wygrywania, jak 206-ka. Tamtą jeździło się niczym w filmie.

Tymczasem nikt, kto prowadził 307-kę, nie był w pełni usatysfakcjonowany. Opinia Markko Märtina, iż ten samochód ma za dużą "szarą strefę", jest bardzo trafna. Największy problem stanowi prowadzenie się pojazdu. Długi przód sprawia, że trudno jeździć po wąskich drogach. Kiedy analizowałem własne przejazdy na wideo, wyglądało to dość niezgrabnie. Ciągle nie mam pełnego zaufania do samochodu. Myślę - zmieszczę się, czy w coś walnę?

On ma potencjał i nie możemy tak po prostu do odstawić. W silniku jest dosyć mocy. Trzeba tylko w jakiś sposób przenieść ją na koła. Mamy również kłopot z rozkładem ciężaru. Musimy coś zrobić z zawieszeniem. Na szczęście szykują poprawki na Meksyk.

Moje błędy nie świadczą o braku koncentracji. Jadę pełnym gazem, żeby móc walczyć o zwycięstwo. Ludzie nie zdają sobie sprawy z tego, jakie rozwijamy szybkości. W krytycznych momentach, wszystko decyduje się w ułamku sekundy i wtedy musisz mieć pełne zaufanie do samochodu, musisz dokładnie wiedzieć, jak on zareaguje. Bo inaczej będzie źle...

Choć rajdy stanowią nadal bardzo ważną część mojego życia, odmawiam ryzykowania dla nich życiem. Istnieje jakaś granica. Przy obecnym sprzęcie muszę określić swoje możliwości i nie przekraczać limitu. Problem leży jednak w moim charakterze. Cała ideologia rajdów to dla mnie wygrywanie. W przyszłości powinienem zadowolić się niższą lokatą i dowozić punkty do mety. Taka taktyka wygląda na bardzo łatwą do realizacji. Ale ja się z tym źle czuję. To przeciwne wszystkiemu czego potrzebuję, żeby w ogóle stanąć na starcie. Liczą się tylko zwycięstwa!

Poprzedni artykuł McShea w WRC
Następny artykuł Norweski szczyt sezonu

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry