Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

Załoga Lubiak/Wisławski między Barbórkami.

Załoga Maciej Lubiak i Maciej Wisławski zadebiutowała w ubiegłą sobotę na trasach Rajdu Barbórka Cieszyńska.

Dla Macieja Lubiaka prawie wszystko było nowe, pierwszy raz startował w czteronapędowym Mitsubishi Lancer Evo VI przygotowanym i serwisowanym przez Kulig Promotion, pierwszy raz miał na prawym fotelu najbardziej utytułowanego polskiego pilota rajdowego, Macieja Wisławskiego, pierwszy raz młody utalentowany zawodnik z Gdańska dostał się pod opiekę nowokreowanego wicemistrza Europy Janusza Kuliga.

"Debiutanci" bardzo dobrze zaprezentowali się licznie zgromadzonym kibicom. Jechali pewnie i równo. Czwarte miejsce w tak silnej obsadzie jest sukcesem załogi, i rozwija nadzieje na dobre lokaty w przyszłorocznych eliminacjach Mistrzostw Polski.

Między Barbórkami Cieszyńską a Warszawską powiedzieli:

Janusz Kulig: Junior miał przedsmak ścigania się czteronapędowym autem grupy N. Jak na pierwsze kroki tym samochodem radził sobie nieźle. Pozytywnie zaskoczyła mnie mała strata po pierwszych oesach. Bardzo śliska nawierzchnia utrudniała Maćkowi opanowanie nieznanego auta. Pojechał rozważnie potwierdzając, że ma potencjał do odnoszenia sukcesów w tej klasie w przyszłorocznych mistrzostwach Polski. Trzeba pamiętać, że jest to klasa, w której wszyscy jeżdżą bardzo szybko i nie trafiają się przypadkowe zwycięstwa.

Maciej Wisławski: Mój chrześniak wykazał bardzo dojrzałą postawę. Mimo dużej presji nowego samochodu i nowego pilota osiągnęliśmy metę na dobrym czwartym miejscu. W tych trudnych warunkach szybsza jazda nieznanym samochodem pociągałaby większe ryzyko.

Maciej Lubiak: Było to wspaniałe przeżycie. Pierwszy raz wsiadłem do czteronapędowego auta w piątek dzień przed rajdem, ale wiele dała mi krótka przejażdżka z Januszem Kuligiem. Wiem, do jakiej formy chciałbym kiedyś dojść. Bardzo chciałbym startować w przyszłorocznych mistrzostwach Polski w zespole o takim samym składzie. Sobotnia Barbórka Warszawska to impreza o charakterze bardziej medialnym i sportowym, ale jest małym kroczkiem do lepszego poznania czteronapędowego miśka.

(informacja prasowa)

Poprzedni artykuł Bełtowski i Hundla w Rajdzie Barbórki
Następny artykuł Carzasty/Sokulski przed Barbórką

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry