Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

Neuville przeskrobał i jest kara

ZSS Rajdu Monte Carlo dopatrzył się przewinienia Thierry'ego Neuville'a i Martijna Wydaeghe'a.

Thierry Neuville, Hyundai World Rally Team

Thierry Neuville, Hyundai World Rally Team

Autor zdjęcia: Vincent Thuillier / Hyundai Motorsport

Rajd Monte Carlo inauguruje 53 sezon mistrzostw świata. Przygotowano osiemnaście odcinków specjalnych, a piętnaście z nich zawodnicy mają już za sobą. Przed załogami finałowy dzień i trzy próby w drodze na metę w Księstwie Monako.

Na czele są Sebastien Ogier i Vincent Landais. Francuzi mają w zapasie 20 s nad rywalami. Najbliżej są Elfyn Evans i Scott Martin, a po piętach depczą im Adrien Fourmaux i Alexandre Coria oraz Ott Tanak i Martin Jarveoja.

Czytaj również:

Z kolei mało udany początek kampanii zaliczą obrońcy tytułu: Thierry Neuville i Martijn Wydaeghe. Mistrzowie świata prowadzili co prawda po czwartkowym etapie, ale w piątek dwukrotnie wypadli z trasy w tym samym miejscu oesu La Breole - Selonnet i spadli na ósme miejsce. W sobotni poranek stratę powiększyła usterka Hyundaia i Belgom pozostała walka o punkty za niedzielny etap i Power Stage.

Sędziowie zajęli się jednak sytuacją z sekcji dojazdowej po OS6, na metę którego Neuville i Wydaeghe dojechali ze zdemolowanym lewym tylnym zawieszeniem. Załoga następnie ruszyła w drogę do Gap, gdzie zlokalizowano park serwisowy. Okazało się – co zresztą nie jest zaskoczeniem – że jedno z kół nie obracało się swobodnie. Jest to obecnie sprzeczne z regulaminem.

Thierry Neuville, Hyundai World Rally Team

Thierry Neuville, Hyundai World Rally Team

Autor zdjęcia: Red Bull Content Pool

ZSS przesłuchał Neuville'a, Wydaeghe'a oraz Pablo Marcosa, menedżera zespołu. Załoga zeznała, że nie zdawała sobie sprawy, że uszkodzenia są tak rozległe. Kierowca podczas wywiadu z reporterami WRC TV stwierdził nawet, iż „samochód jest w porządku”. Wraz z pilotem przyznali, że strata poniesiona na odcinku nie wskazywała na tak duże zniszczenia.

Z kolei Marcos dodał, że zespół widział zniszczenia w przekazie telewizyjnym i pamiętał o przepisie, ale nie poinformował od razu załogi o problemie. Dopiero gdy do ekipy zwrócił się delegat techniczny FIA, Neuville i Wydaeghe dostali sygnał o konieczności zatrzymania się i podjęciu próby naprawy.

Załodze udało się prowizorycznie usprawnić i20 N Rally1 i nawet w uszkodzonej „ćwiartce” koło obracało się w miarę swobodnie, więc mistrzowie świata dotarli do serwisu.

Sędziowie zauważyli jednak, że Hyundai opatrzony numerem 1 przejechał z zablokowanym kołem kilka kilometrów dojazdówki, stwarzając zagrożenie. Podkreślono, że załoga mając świadomość poważnej przygody w trakcie odcinka, powinna skontrolować stan samochodu na mecie stop. Wzięto pod uwagę okoliczności łagodzące, więc obyło się bez kary czasowej. Zespołowi Hyundaia wlepiono jednak grzywnę w wysokości 10 tysięcy euro.

Polecane  video:

Oglądaj: Rajd Monte Carlo 2025 - Sobotni poranek

Poprzedni artykuł Ogier nie zwalnia
Następny artykuł Pułapki z czarnego lodu

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry