Ogier chce pomóc zespołowi
Nieobecny na trasach tegorocznych mistrzostw świata od czasu Rajdu Monte Carlo, Sebastien Ogier wraca dziś do akcji, w rozpoczynającym się właśnie Rajdzie Chorwacji, czwartej rundzie WRC 2024.
Sebastien Ogier ma mieszane wspomnienia z Chorwacji. W sezonie 2021 wraz z Julienem Ingrassią świętował zwycięstwo w pierwszej edycji tej imprezy. Aczkolwiek nie obyło się bez incydentu. Miał kolizję na dojazdówce.
W ubiegłym roku przebita opona i kara czasowa kosztowały go sporo. Startując z Vincentem Landaisem musiał zadowolić się piątym miejscem.
W tym roku Ogier, ponownie uczestnicząc tylko w wybranych rundach WRC, ścigał się jedynie w swoim rodzimym wydarzeniu, w Rajdzie Monte Carlo. Pilotowany przez Landaisa zakończył imprezę na drugim miejscu oraz trzecim w klasyfikacji super niedzieli.
Po trzymiesięcznej przerwie 40-latek jest bardziej niż gotowy do powrotu do akcji.
- Cieszyłem się czasem wolnym po Monte Carlo, a teraz z radością wracam do rywalizacji. Testy w zeszłym tygodniu były dobrą okazją, by odzyskać odpowiednie odczucia w samochodzie, na dość wymagającej drodze: szybkiej, z hopami i wąskimi sekcjami - mówił Ogier.
- Takie są również cechy tego rajdu, do tego pogoda jest niepewna o tej porze roku – kontynuował.
Ponieważ Ogier wystartował w tym roku tylko raz, będzie ruszał jako szósty do oesów na pierwszym etapie.
- Nie mamy idealnej pozycji startowej na rajd asfaltowy, ale zobaczymy jakie warunki nas spotkają i okaże się na co nas stać - wskazał.
- Moją główną motywacją zawsze jest dostanie się na podium i walka o zwycięstwo, ale jestem tu również po to, by pomóc zespołowi, a z nowym systemem punktacji widzimy, że niedziele są teraz ważniejsze niż kiedykolwiek - podsumował.
Rajd Chorwacji rusza dzisiaj. Czterodniowe wydarzenie obejmuje 20 odcinków specjalnych, liczących łącznie ponad 280 kilometrów.
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.