Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

Safari szansą na poprawę

Rozpoczynające się niebawem „Safari” będzie zarówno dla Otta Tanaka, jak i Kalle Rovanpery okazją do powetowania sobie słabego występu w Rajdzie Szwecji.

Kalle Rovanperä, Jonne Halttunen, Toyota Gazoo Racing WRT Toyota GR Yaris Rally1

Ott Tanak, pilotowany przez Martina Jarveoję, był przed sezonem wskazywany jako jeden z najpoważniejszych kandydatów do tytułu.

Estończyk jednak nie zaliczył idealnego startu kampanii. W Rajdzie Monte Carlo był czwarty, a lepszego wyniku pozbawiła go krótka wycieczka poza drogę już w trakcie trzeciego odcinka. Z kolei w Rajdzie Szwecji marzenia o zwycięstwie prysły na czwartej próbie. Wizyta w zaspie skutkowała uszkodzeniem chłodnicy i koniecznością skorzystania z systemu SupeRally.

Po dwóch rundach Tanak i Jarveoja mają na koncie 21 punktów, o 27 mniej niż liderzy tabeli i zespołowi koledzy z Hyundaia: Thierry Neuville i Martijn Wydaeghe.

Mimo że Hyundai nie ma na Safari najlepszej passy, Tanak wierzy, że w Kenii uda mu się znacząco poprawić dorobek.

- Jestem świadomy, że w tym sezonie jeszcze nie wpadłem w rytm i nie mam solidnych wyników - przyznał Tanak. - Mam nadzieję, że uda mi się to zmienić, jadąc czysto i zdobywając duże punkty w tym rajdzie. Muszę pokazać osiągi.

- Rajd Safari to szczególne wyzwanie. Aby uzyskać dobry wynik, potrzebna jest wytrzymałość, zwłaszcza w obliczu nieprzewidywalnej pogody. Drogi są zniszczone, więc niełatwo tam wygrać. Na odcinkach zawsze chodzi o osiągi samochodu, ale biorąc pod uwagę aktualne auta Rally1, są miejsca, w których nie można pojechać szybko i flat-out.

Czytaj również:

Autor zdjęcia: Tomasz Kaliński

Z kolei Rovanpera - z Jonne Halttunenem u boku - nie realizuje w tym roku pełnego programu, ale przy okazji swoich startów stara się pomóc Toyocie w obronie mistrzostwa wśród producentów. W Szwecji jednak nie dołożył od siebie zbyt wiele, wypadając z trasy - podobnie jak Tanak - na czwartej próbie.

W przeciwieństwie do Estończyka, Rovanpera ma z Kenii miłe wspomnienia. Wygrał edycję 2022, a rok temu był drugi.

- Powrót do Kenii jest ekscytujący - uznał dwukrotny mistrz świata. - To był zwykle dobry rajd i dla mnie, i dla zespołu. Osiągaliśmy niezłe wyniki. Atmosfera jest wspaniała i nie mogę się już doczekać.

- Podróż tam w tym terminie, w trakcie pory deszczowej, będzie interesująca. Możemy spodziewać się, że będzie dużo więcej błota. Już w poprzednich latach widzieliśmy, co dzieje się, gdy spadnie deszcz. Najważniejsze będzie zachowanie odpowiedniego tempa przez cały tydzień. Trzeba być konsekwentnym i trzymać się z dala od problemów.

- Rajd Szwecji nie poszedł po naszej myśli, więc jestem naprawdę głodny dobrego wyniku w Kenii.

Czytaj również:

Polecane video:

Oglądaj: Czas na Rajd Safari 2024

Poprzedni artykuł Kajetanowicz: Nadal kocham się ścigać
Następny artykuł Harmonogram ORLEN 80. Rajdu Polski odsłonięty

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry