Broniszewski z numerem 1
Michał Broniszewski, Philipp Peter, Antonio Coimbra i Miguel Ramos otrzymali numer startowy 1 w pierwszej edycji Gulf 12 Hours, wyścigu prototypów i samochodów GT na Yas Marina Circuit.
Polsko-austriacko-portugalski kwartet będzie się zmieniać za kierownicą Ferrari 458 GT3 wystawionego przez Kessel Racing / Racing Car SA. Jutro o 9.00 ruszają wolne treningi na torze F1 w Abu Zabi. Kwalifikacje potrwają od 15.00 do 17.20. Wyścig rozpoczyna się w piątek o 9.30.
Na liście zgłoszeń widnieje pięć samochodów GT3, dwa GT4, trzy pucharówki Lamborghini, Porsche i Megane Trophy oraz sześć prototypów CN2. AF Corse przywiozło dwa Ferrari 458 GT3 dla ekip Cioci/Griffin/Perazzini i Ardagna/Cadei/Ciro. United Autosports wystawia Audi R8 LMS dla uczestników 24h Dubai - Ryana Dalziela, Alexa Popowa i Enzo Potolicchio. Dakarowiec i były kierowca F1, Alex Caffi poprowadzi Lamborghini Gallardo z Bonaldi Motorsport.
- Moi koledzy to bardzo doświadczeni kierowcy - mówi Michał Broniszewski. - Philippa przedstawiać nie trzeba - jeżdżę z nim w załodze niemal od początku swojej kariery. Pozostali to również kierowcy dobrze znani w światku wyścigów GT. Znam ich od lat i ścigałem się z nimi wielokrotnie. Niestety, jesteśmy rozczarowani nie najlepszą organizacją. Brakuje podstawowych informacji, a wskutek konfliktu z promotorem wyścigu 24h Dubai, który odbył się w miniony weekend, wiele zespołów zrezygnowało ze startu w Abu Zabi. Z tego powodu lista zgłoszeń wygląda mniej imponująco, niż zapowiadano. Mówiono o starcie około 50 załóg, tymczasem wystartuje zapewne mniej więcej połowa tej liczby, ale do tej pory nie znamy nawet listy zgłoszeń!
W czwartek czekają nas trzy godzinne sesje treningowe, potem cztery 20-minutowe sesje kwalifikacyjne, a kierowca, który uzyska najlepszy wynik, ustawi samochód na polach startowych i rozpocznie wyścig. Na wieczór zaplanowano jeszcze 2 nocne sesje treningowe, abyśmy mogli przyzwyczaić się do jazdy w ograniczonej widoczności. Wyścig rozpocznie się w piątek o godzinie 9.30, a zakończy już po zmroku. Właściwie czekają nas dwa wyścigi 6-godzinne z 40-minutową przerwą na serwis, a do drugiego z nich wystartujemy według kolejności miejsc po pierwszej części rywalizacji.
Chcemy powalczyć o jedno z czołowych miejsc, ale tak naprawdę wynik nie będzie najważniejszy. Czeka nas bardzo trudny, ambitny i pracowity sezon, a nadchodzący wyścig traktujemy jako okazję do treningu i pokonania wielu kilometrów na torze w okresie zimowym. To ważna część przygotowań do nowego sezonu. Pomimo małego zamieszania na miejscu, nie mogę się już doczekać wyjazdu na tor! Infrastruktura już na pierwszy rzut oka jest niesamowita. Czegoś takiego nie widziałem nigdzie na świecie. To obiekt, który przenosi nas w dwudziesty drugi wiek!
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.