Marquez nie musiał wygrać
Marc Marquez w Grand Prix San Marino odniósł swoje siódme zwycięstwo w sezonie 2019.
Ruszając z piątego pola świetnie wystartował do wyścigu i był trzeci po pierwszym okrążeniu. Na czwartym kółku zawodnik Repsol Honda minął Mavericka Vinalesa. Jadąc już z Fabio Quartararo odskoczyli od reszty stawki.
Na początku ostatniego okrążenia wyprzedził zawodnika satelickiej ekipy Yamahy i pomimo późniejszej utraty pozycji, ponownie zaatakował, w ósmym zakręcie, co dało mu zwycięstwo.
- Szczerze mówiąc wiedziałem, że nie muszę wygrać, ponieważ widziałem, iż Rins wypadł, a Dovizioso był daleko za nami. Jednak nie brakowało mi motywacji - powiedział Marc Marquez. - Starałem się jechać jak najbliżej Fabio i zastanawiałem się czy próbować go wyprzedzić.
- Na ostatnim okrążeniu zdecydowałem, że zaatakuję - dodał. - Wiedziałem, że jest bardzo szybki w trzecim łuku, więc wykonałem manewr wcześniej i zamknąłem zakręt jak najbardziej tylko mogłem. Fabio pojechał bardzo mocny wyścig. Ja starałem się jechać mądrze i fajnie jest wygrać we Włoszech, ale jeszcze lepsze jest to, że mamy 93 punkty przewagi w klasyfikacji mistrzostw.
Dzięki temu sukcesowi Marc Marquez ma na koncie 77 zwycięstw we wszystkich klasach, pobijając rekord Mike'a Hailwooda, a także wyprzedził Giacomo Agostiniego, zapisując na swoje konto już 89 wizyt na podium w królewskiej klasie.
W klasyfikacji mistrzostw powiększył swoją przewagę nad drugim Andreą Dovizioso do 93 punktów. Do zdobycia w sezonie 2019 zostało jeszcze 150 punktów.
Chcemy poznać Twoją opinię!
Co chciałbyś zobaczyć na Motorsport.com?
Weź udział w naszej 5-minutowej ankiecie.- Zespół Motorsport.com
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Najnowsze wiadomości
Intensywne testy
Krytyka motywuje
Chaos na inaugurację
Red Bull żegna Marko
Prime
Ducati chwali Marqueza
Bagnaia jednak zadowolony
Na koniec Aprilia
Marquez nie do zatrzymania
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Masz 2 opcje:
- Zostań subskrybentem.
- Wyłącz adblockera.