Red Bull powrócił do DTM przed rozpoczęciem sezonu 2021. Nawiązano współpracę z AF Corse. Włoska stajnia obsługiwała dwa Ferrari 488 GT3 Evo. Podobnie było w 2022 roku.

Jako informuje motorsport-total, siostrzana publikacja Motorsport.com, austriacki koncern po dwóch kampaniach zrezygnował jednak z własnego zespołu w DTM. Decyzja jest o tyle zaskakująca, że początkowo kierownictwo Red Bulla dało zielone światło na kontynuację programu z dwoma Ferrari.

Modyfikacja planów wywołana była najprawdopodobniej zmianą właściciela DTM. Dotychczasowy promotor - ITR - zrzekł się praw, a rozgrywki przejął ADAC. Tym samym szefem DTM przestał być Gerhard Berger, który odegrał dużą rolę w sprowadzeniu Red Bulla do stawki. Austriak sugerował niedawno, że jego odejście może mieć wpływ na decyzję koncernu.

Wycofanie Red Bulla pociągnie za sobą koniec programu stajni AF Corse. Etat w DTM stracą również Nick Cassidy i Felipe Fraga.

Polecane video: