Niepewność u Solansa

Solans zaliczył niemal kompletną ubiegłoroczną kampanię w mistrzostwach Europy, w samej końcówce występując w ekipie Team MRF. Współpracy jednak nie przedłużono.

Mimo to mistrz JWRC z 2017 roku postanowił kontynuować występy w europejskim czempionacie. Wraz z Markiem Martim rozpoczął od pewnego zwycięstwa w Rally Serras de Fafe - Felgueiras - Cabreira e Boticas. Później jednak przyszedł zimny prysznic w postaci absencji na Azorach, spowodowanej dziurą w budżecie, której pomimo szczerych chęci nie udało się załatać.

Hiszpańska załoga w Volkswagenie Polo GTi R5 wróci do rywalizacji w FIA ERC podczas przyszłotygodniowego Rally Islas Canarias. Kolejne starty - w tym także w czerwcowym Rajdzie Polski - nadal opatrzone są dużym znakiem zapytania.

- Nie jest łatwo i nawet przyszły tydzień nie jest dopięty w 100 procentach - powiedział Solans oficjalnemu serwisowi FIA ERC. - Zespół, katalońska federacja i mój sponsor FlashLED sprawili, że zaliczymy Rally Islas Canarias.

- Jak sobie możecie wyobrazić, nie jest fajnie liderować w mistrzostwach i siedzieć w domu oglądając rajd w telewizji. W tej chwili działam rajd po rajdzie. Chciałbym powiedzieć, że mam sponsora na cały sezon, ale w tym momencie nie mogę. Nadal nad tym pracuję.

Solans i Marti są obecnie trzeci w tabeli. Liderują Armindo Araujo i Luis Ramalho, ale Portugalczyków zabraknie na Gran Canarii.

- Jestem bardzo szczęśliwy, że znowu tam będziemy i pościgamy się na asfalcie. Zrobimy wszystko co w naszej mocy i spróbujemy ponownie powalczyć z głównymi pretendentami.

- Musimy poczekać i zobaczymy. Czasami w górach pada deszcz, a na wybrzeżu jest słońce i żadnej chmury. Przez to wybór opon jest trudny.

- Sądzę, że niełatwo przewidzieć kto wygra lub wytypować tych, którzy będą walczyć o zwycięstwo. Jednak na pewno stawi się tam kilku szybkich na asfalcie kierowców.

Rally Islas Canarias odbędzie się w dniach 12-14 maja.

Polecane video: