Oliver Solberg koncentruje się w tym roku na światowym czempionacie i rywalizacji w WRC 2, ale nie mógł sobie odmówić startu w nowości kalendarza FIA ERC. Royal Rally of Scandinavia odbywał się bowiem w regionie Varmland, gdzie obecnie mieszka wraz z rodziną.

Solberg wraz z Elliottem Edmondsonem wygrali aż dziesięć z szesnastu odcinków specjalnych i jako pierwsi wjechali na metę w Karlstad. Pytany o swoje wrażenia ze zwycięstwa, 21-latek odpowiedział:

- Niesamowite. Po pierwsze, to domowe zwycięstwo - zaznaczył Solberg. - W porządku, wygrałem WRC 2 w Szwecji, ale to ten rajd jest tak naprawdę moim domowym. To wyjątkowe, niesamowite.

- Cała moja rodzina też tu była i startowała, więc takie rzeczy nie zdarzają się często. To jedno z najlepszych zwycięstw i bardzo prestiżowe. Nie było łatwiej niż w mistrzostwach świata. Trzeba cisnąć.

Niemal przez cały rajd Solberg i Edmondson musieli walczyć z Haydenem Paddonem i Johnem Kennardem. Nowozelandczycy długo się nie poddawali. Odpuścili dopiero w samej końcówce, pamiętając o sytuacji w tabeli sezonu oraz koncentrując się na dodatkowych punktach za Power Stage.

- Rajd był bardzo trudny, a rywalizacja z Haydenem i innymi chłopakami zacięta. Jednocześnie była wielka frajda, gdy naciskaliśmy.

Pytany, kiedy zdał sobie sprawę, że jest realna szansa na zwycięstwo na własnych śmieciach, Solberg odparł:

- Chciałem dobrze spisać się na dwóch pierwszych oesach popołudniowej [sobotniej] pętli. Liczyłem, że Hayden wtedy odpuści. Chyba zdał sobie sprawę, że nas nie dogoni.

W Royal Rally of Scandinavia Solberg i Edmondson zamienili Skodę na Volkswagena. Wystartowali będącym własnością rodziny Polo GTi R5.

- Wspólnie z kumplami przygotowywaliśmy samochód przez dwa tygodnie. W trakcie weekendu pojawiły się oczywiście drobne problemy, ale poza tym było świetnie.

Kolejną odsłoną FIA ERC 2023 będzie Rally di Roma Capitale, zaplanowany w dniach 28-30 lipca. Z kolei najbliższym występem Solberga i Edmondsona będzie Rajd Estonii - ósma runda mistrzostw świata.

Filmowe podsumowanie: