Albon docenia progres
Po siódmym miejscu w Grand Prix Włoch Alex Albon pochwalił progres, jaki zespół Williamsa zaliczył od początku roku, ale pamięta też o słabościach FW45.
Albon rozpoczął umowną drugą część sezonu od ósmego miejsca w Grand Prix Holandii. Do Monzy przyjeżdżał w optymistycznym nastroju. Samochód Williamsa, choć ma sporo słabości, na szybkim torze spisywał się ostatnio całkiem dobrze. Przed rokiem zastępujący Taja, Nyck de Vries, już nieobecny w stawce, wywalczył w debiucie dwa punkty.
W kwalifikacjach Albon uzyskał szósty czas. Na całym dystansie wyścigu walczył z dwoma McLarenami, czyli Lando Norrisem i Oscarem Piastrim. Zwłaszcza z tym pierwszym z wymienionych pojedynek był zacięty. Ostatecznie dojechał siódmy. Wyprzedził go Lewis Hamilton.
- To był chyba mój najtrudniejszy wyścig w Formule 1. Jednocześnie jestem z niego bardzo dumny. Jestem szczęśliwy - przyznał Albon. - Na pewno Lando nie jest aż tak zachwycony, ale ja tak.
- Wiedzieliśmy, że będzie to długi i trudny wyścig, ze znaczną degradacją opon. Na papierze spodziewaliśmy się, że będziemy trochę szybsi w ten weekend. Już po czterech okrążeniach zdałem sobie jednak sprawę, że to będzie długie popołudnie. Utrzymałem jednak wszystkich za sobą.
- Byliśmy na używanych pośrednich i twardych, więc jeszcze sobie to utrudniliśmy. Nie chciałbym zaczynać tego wyścigu raz jeszcze, ale jestem bardzo zadowolony.
Albon zdobył punkt na inaugurację sezonu w Bahrajnie, ale na kolejną zdobycz czekał aż do czerwcowego Grand Prix Kanady. Od tamtej pory na siedem wyścigów, cztery kończył w dziesiątce.
- Zdobycie punktów w dwóch wyścigach z rzędu daje frajdę. Patrząc gdzie zaczynaliśmy sezon, to niesamowite. Nie wydaje mi się, aby kolejne wyścigi były łatwe, więc chcę się cieszyć właśnie tymi.
- Nadal dostrzegamy swoje słabości. Brakuje nam docisku. Jesteśmy lepsi niż rok temu, ale gdy nawierzchnia robi się gorąca, a degradacja jest wysoka, mamy problemy. I tutaj je mieliśmy, a tor nam przecież odpowiadał. Gdyby temperatura była niższa o 20 stopni, pewnie bylibyśmy bardzo szybcy.
- Mamy trochę pracy do wykonania. Jedziemy teraz do Azji, gdzie jest gorąco. W Ameryce też będzie.
Williams dzięki punktom Albona umocnił się na siódmej pozycji w tabeli konstruktorów. Przewaga nad ósmym Haasem wzrosła do dziesięciu oczek.
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.