Alonso myślał, że stracił podium
Wyprzedzony na przedostatnim okrążeniu Grand Prix Sao Paulo przez Sergio Pereza, Fernando Alonso dostrzegł późniejszy błąd rywala i odzyskał miejsce na podium.
Alonso wywalczył w kwalifikacjach czwarte pole. Zarówno pierwszy start, jak i drugi - po czerwonej fladze wywołanej kolizją Alexa Albona i Kevina Magnussena - nie wyszły Hiszpanowi najlepiej. Stracił on pozycje na rzecz Lando Norrisa i Lewisa Hamiltona.
Dwukrotny mistrz świata skorzystał jednak z dobrej formy Astona Martina i odrobił część strat. Usadowił się na trzecim miejscu, ale szybko musiał zacząć zerkać w lusterka. Gonił go bowiem Sergio Perez. Meksykanin zbliżył się na tyle, że mógł korzystać z systemu DRS, ale przez wiele okrążeń bezskutecznie próbował ograć Alonso.
Udany manewr Perez przeprowadził na początku przedostatniego okrążenia. Wydawało się, że to kierowca Red Bulla dołączy na podium do swojego zespołowego partnera Maxa Verstappena oraz Lando Norrisa. Jednak Alonso dojrzał niewielki błąd Pereza w pierwszym zakręcie finałowego okrążenia i wyposażony w DRS odzyskał pozycję na prostej między zakrętami 3 i 4. Kręty drugi sektor oba samochody przejechały tuż za sobą, a w sprincie do mety Alonso obronił pozycję. Decydowały 0,053 s.
- To było chyba z 30 okrążeń presji ze strony Checo, a kiedy wyprzedził mnie na dwa okrążenia przed metą, sądziłem, że jest po wszystkim, że podium już nie jest możliwe - opowiadał Alonso.
- Jednak zbyt późno zahamował do zakrętu numer 1, więc pomyślałem sobie: „W porządku, idę po to w czwórce”.
Aston Martin był rewelacją pierwszej fazy sezonu. Druga połowa kampanii to jednak poważna zadyszka i spadek poza podium tabeli konstruktorów. Alonso znalazł się w trójce po raz pierwszy od końca sierpnia i wizyty w Holandii. Niezły wynik dla ekipy z Silverstone podkreślił miejscem w piątce Lance Stroll.
- To fenomenalny rezultat dla zespołu. Od kilku miesięcy mamy problemy, zwłaszcza w tych dwóch ostatnich wyścigach, których nie ukończyliśmy. Podium jest więc dla nich, dla wszystkich w fabryce. Walczymy do ostatniego okrążenia.
- Nadal uczymy się samochodu. Aerodynamicznie te bolidy są bardzo skomplikowane. Eksperymentujemy trochę pod kątem przyszłego roku, nie zapominając o obecnym. Jestem zadowolony.
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.