Alpine zarobi na podium
Podwójne podium zawodników Alpine w GP Brazylii pozwoliło awansować zespołowi z 9. na 6. miejsce w klasyfikacji konstruktorów.
Pierre Gasly, Alpine A524
Autor zdjęcia: Zak Mauger / Motorsport Images
Radość z podwójnego podium dla Estebana Ocona i Pierre'a Gasly'ego w Brazylii ma dla Alpine wymiar nie tylko sportowy. Awans o trzy miejsca w klasyfikacji konstruktorów może przynieść zespołowi zysk nawet 30 milionów dolarów.
Ocon i Gasly pojawili się na czele deszczowego wyścigu po tym jak zespół podjął decyzję o opóźnieniu ich jedynego postoju w boksach. Gdy na torze pojawiła się czerwona flaga po wypadku Franco Colapinto, para kierowców Alpine, a także Max Verstappen, zjechali na wymianę opon bez utraty czasu przed restartem wyścigu.
Oconowi początkowo udało się wyprzedzić Verstappena, ale po kolejnym samochodzie bezpieczeństwa Holender z łatwością wyprzedził Francuza, odnosząc swoje ósme zwycięstwom w tym sezonie.
Drugie i trzecie miejsce kierowców Alpine to nie tylko ogromny zastrzyk energii dla ekipy z Enstone i nowego szefa zespołu Olivera Oakesa, ale również zastrzyk finansowy. Ponieważ zespół awansował z 9 na 6 miejsce, wyprzedzając Haasa i RB na trzy rundy przed końcem sezonu, z tytułu nagród pieniężnych może wzbogacić się nawet o 30 milionów dolarów.
- Dla mnie to po prostu świetny wynik. Chyba najlepszy w ostatnich kilku latach, a na pewno od początku tego roku - powiedział Oakes.
- To pomaga nam utrzymać motywację. Kiedy tu przybyłem, łagodzono moje oczekiwania, ponieważ było naprawdę trudno rozwijać samochód w trakcie sezonu.
- W Austin chwalono mnie za to, że poprawiliśmy osiągi i miło było to potwierdzić zdobytymi punktami w Meksyku. Dwa miejsca na podium w Brazylii potwierdza słuszność obranej drogi rozwoju - to zdecydowanie pomaga.
- Kierowcy nie popełnili błędu w trudnych warunkach, a także nasze strategie się sprawdziły. To był dobry dzień.
To nagroda także dla zawodników. Gasly i Ocon tym razem byli w stanie skutecznie współpracować, aby spróbować pomóc Alpine przejść przez najtrudniejszy okres w tym sezonie.
- Myślę, że możemy być bardzo dumni z ostatnich osiągnięć - powiedział Gasly. - Było ciężko, ale zawsze staraliśmy się podążać we właściwym kierunku i nigdy się nie poddawać.
- W taki dzień jak dziś, nawet gdy samochód przez większość sezonu zachowywał się niewłaściwie, każdy starał pokazać się z najlepszej strony. To po prostu historyczny dzień dla zespołu. Jestem bardzo dumny ze wszystkich, którzy pracowali w zespole na ten wynik – dodał.
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.