Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
503 Service Temporarily Unavailable

503 Service Temporarily Unavailable


nginx

Cenna lekcja dla Alpine

Esteban Ocon wskazał, że podczas Grand Prix Arabii Saudyjskiej sporo dowiedział się o słabych stronach tegorocznego samochodu Alpine.

Marcin Wyrzykowski Adam Cooper
Opublikowano:
Esteban Ocon, Alpine A524

Esteban Ocon choć pojawił w grupie szybszych samochodów podczas wyścigu F1 w Dżuddzie zeszłej soboty, zgodził się, że było to bardziej wynikiem szczęśliwego zbiegu okoliczności niż faktycznej możliwości rywalizacji. Początkowe wydarzenia w Bahrajnie i Arabii Saudyjskiej wyraźnie naznaczyły bowiem Alpine jako najwolniejszy zespół w tegorocznej stawce.

W ostatnim wyścigu Ocon, ruszając z siedemnastego pola, wyprzedził Valtteriego Bottasa na starcie, a po neutralizacji znajdował się w grupie spowalnianej przez Kevina Magnussena. Wśród tych zawodników byli również Yuki Tsunoda i Alex Albon. Ostatecznie zajął dwunaste miejsce, ale zaprzeczył, jakoby wskazywało to na jakikolwiek rzeczywisty postęp w zespole Alpine.

- Wykorzystałem szansę, która pojawiła się w wyścigu, tak powinniśmy go nazwać - powiedział. - W pewnym momencie byłem nawet dziesiąty, bo Kevin dostał karę.

- Radziliśmy sobie i walczyliśmy. Stoczyłem kilka pojedynków. Jednakże nasze osiągi nie były wystarczające - przyznał.

- Nie było szans na utrzymanie miejsca. W zasadzie podążaliśmy na wyższej pozycji niż pozwalał na to samochód. W końcówce, cóż, zaliczyliśmy spadek w klasyfikacji - mówił dalej.

- Nie ma co ukrywać. Musimy poprawić się na kolejne wyścigi. Ścigając się blisko z kilkoma zawodnikami byłem w stanie dostrzec to bardziej niż w Bahrajnie - dodał. - Będę cisnął chłopaków w fabryce nad znalezieniem jakichś rozwiązań.

Na pytanie, czy wyścig był dobrą lekcją, powiedział: - W porównaniu z Bahrajnem było tu kilka rzeczy, które wskazaliśmy do poprawy. Generalnie jest wiele do zrobienia i jesteśmy tego świadomi.

Ocon podkreślił, że pomimo niczego wyższej pozycji startowej, nie liczył na nawiązanie walki z najbliższymi konkurentami.

- Stwierdzenie, że mogliśmy powalczyć, jest na wyrost. Wyprzedziliśmy kilku kierowców, ale na zwykłym torze w normalnych okolicznościach, bylibyśmy nadal z tyłu - podkreślił.

Czytaj również:
Esteban Ocon, Alpine A524

Esteban Ocon, Alpine A524

Autor zdjęcia: Shameem Fahath

Ocon zauważył również, że Luca de Meo, szef Grupy Renault, przyjeżdżając na GP Arabii Saudyjskiej, chciał zmotywować stajnię w jej staraniach o wygrzebanie się z obecnych problemów.

- To pokazuje zaangażowanie, które mamy jako grupa - powiedział. - Myślę, że stanowiło to wiadomość i zachętę do działania w kontekście uporania się z aktualną sytuacją.

- Nasze szefostwo pojawia się nie tylko wtedy, gdy świeci słońce, ale także wtedy, gdy przechodzimy trudne chwile i to jest godne uznania - podsumował.

Czytaj również:

Oglądaj: Mercedes podsumowuje GP Arabii Saudyjskiej 2024

503 Service Temporarily Unavailable

503 Service Temporarily Unavailable


nginx
Poprzedni artykuł Alonso widzi postępy
Następny artykuł Aston Martin o krok przed Mercedesem?

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry