Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

Dodatkowy wydatek Ferrari

Dyrektywa techniczna wydana przez FIA na krótko przed Grand Prix Las Vegas przysporzyła Ferrari trochę problemów.

Carlos Sainz, Ferrari SF-24

Carlos Sainz, Ferrari SF-24

Autor zdjęcia: Zak Mauger / Motorsport Images

Chociaż poważne zmiany przepisów mają miejsce zwykle z myślą o kolejnym sezonie, FIA może za pomocą dyrektyw technicznych wprowadzić modyfikacje „z dnia na dzień”, jeśli uzna przedmiot sprawy za istotny.

Do wydania takiej dyrektywy doszło przed Grand Prix Las Vegas. Tym razem nie dotyczyła ona skrzydeł, ale podłogi, a konkretnie deski w niej umieszczonej.

W obecnej erze przepisów spora część docisku generowana jest przez podłogę przy wykorzystaniu efektu przypowierzchniowego. Znaczenie dla wydajności ma wysokość samochodu i wszyscy chcą ustawić je jak najbliżej nawierzchni toru. Aby jednak nie było to zbyt blisko, FIA kontroluje zespoły właśnie dzięki wspomnianej desce, a w zasadzie poprzez stopień jej ścierania. Pomiar prowadzony jest w czterech punktach (niewielkich otworach), więc ekipy, żeby zmniejszyć ścieranie, właśnie ich okolicach dodały specjalne wzmocnienia.

Czytaj również:
Carlos Sainz, Ferrari SF-24

Carlos Sainz, Ferrari SF-24

Autor zdjęcia: Ferrari

Jednak FIA tydzień przed rywalizacją w amerykańskiej stolicy hazardu wysłała do zespołów dokument zakazujący takiego rozwiązania.

Pod lupą znalazło się wiele ekip, w tym Ferrari, które musiało naprędce dokonać modyfikacji podłogi. Frederic Vasseur, szef Scuderii, nie był zachwycony.

- Z jednej strony musieliśmy dokonać tej zmiany, ale z drugiej mieliśmy przecież potwierdzenie, że deska jest legalna – stwierdził Vasseur. - Wydaje mi się jednak, że słusznym było nie dyskutować. Chcę skoncentrować się na mistrzostwach.

- Jednak ich podejście było dziwne.

Czytaj również:

Poproszony o rozwinięcie dodał, że późna decyzja FIA wygenerowała dodatkowe koszty.

- Prawdą jest, że dyrektywa pojawiła się dość późno. Otrzymaliśmy ją w zeszły piątek, czyli tydzień przed kwalifikacjami. Nie było łatwo. Jest jak jest. To nie wymówka. Osiągi w Vegas to zupełnie inna kwestia. Myślę, że nasz problem był związany bardziej z zarządzaniem oponami.

- Chodziło o budżet. Musieliśmy przerobić wszystkie deski.

Ferrari wciąż ma szanse na tytuł wśród konstruktorów. Strata do liderującego McLarena wynosi obecnie 24 punkty. Do zakończenia sezonu pozostały dwa weekendy wyścigowe: w Katarze (ze sprintem) oraz w Abu Zabi.

Czytaj również:
Poprzedni artykuł Złe dobrego początki
Następny artykuł Oczywisty kandydat do nowego zespołu

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry