Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
503 Service Temporarily Unavailable

503 Service Temporarily Unavailable


nginx
503 Service Temporarily Unavailable

503 Service Temporarily Unavailable


nginx

Ferrari prowadzi się „przyjemnie”

W oparciu o dotychczasowy przebieg testów przedsezonowych Formuły 1, Carlos Sainz jest zadowolony z nowego Ferrari F1-75. Do końcowych wniosków jednak jeszcze daleka droga.

Marcin Wyrzykowski
Edytowano:
Carlos Sainz Jr., Ferrari F1-75

Przez minione dwa dni na Circuit de Barcelona-Catalunya Ferrari w pełni zrealizowało zakładany dotychczas program przygotowań do tegorocznej kampanii.

Reprezentant włoskiej ekipy Carlos Sainz wyraził swoje zadowolenie z właściwości jezdnych nowego samochodu.

- W szybkich zakrętach bolid prowadzi się niezwykle przyjemnie - powiedział Sainz oceniając charakterystykę F1-75 zbudowanego zgodnie z nowymi wymaganiami technicznymi. - Można odnieść wrażenie, jakby był przyklejony do podłoża, auto generuje spory docisk, którego poziom jest stały. Dlatego jazda nim jest bardzo komfortowa. W wolniejszych łukach da się poczuć większą stabilność niż przed rokiem, choć wtedy [dzięki brakującym teraz deflektorom] powietrze było znacznie dokładniej rozprowadzane po powierzchniach aerodynamicznych.

Czytaj również:

Przyznaje, że zastosowany w tym roku efekt przyziemienia, którego założeniem jest poprawienie możliwości podążania samochodów jeden za drugim, co z kolei otwiera perspektywy na więcej manewrów wyprzedzania podczas wyścigów, powinien spełnić swoje zadanie.

- Oczywiście wrażenia za kierownicą auta nie są takie, jak w zeszłym roku ani ogólnie w ostatnich latach w Formule 1 - kontynuował. - Kontrast docenimy jednak dopiero wtedy, gdy zaczniemy jeździć tymi bolidami na granicy ich możliwości. Aczkolwiek, jak mówię, zmiana jest już odczuwalna. Na przykład specjalnie starałem się podążać na ogonie jednej z maszyn i sytuacja zmieniła się w porównaniu z ubiegłym rokiem. To oczywiste. Co myślę o tej rewolucji? Raczej oceniam ją pozytywnie. Uznaję, że postawiono krok we właściwym kierunku.

- Nie mogę powiedzieć, żeby minione półtora dnia było szczególnie dobrym początkiem. To po prostu normalna faza przygotowań - odniósł się do dotychczasowej pracy Ferrari na hiszpańskim torze. - Nie mieliśmy żadnych problemów i udało mi się zrealizować cały program, który pierwotnie zaplanowałem. Czy nasze tempo było dobre, czy nie, tego nie wiem. Jeżdżąc z dużą lub małą ilością paliwa można sprawić, że samochód będzie szybszy lub wolniejszy o trzy do czterech sekund. Dlatego absolutnie nie da się określić naszego tempa w porównaniu do rywali.

Dotychczasowy bilans pracy Sainza to 73 okrążenia w środę i 71 w czwartek. Wczoraj miał piąty rezultat dnia. W realizacji zakładanego programu zbierania danych pomaga również niezawodność F1-75.

- Zobaczymy, jak będziemy radzili sobie, gdy zacznie się sezon. Na pewno miałem półtora dnia jazdy bez żadnych problemów technicznych z autem. Trzymamy się harmonogramu, co stanowi dobry punkt wyjściowy - zaznaczył.

W piątek, ostatniego dnia pierwszej sesji przedsezonowej, dla Ferrari pracują zarówno Carlos Sainz jak i Charles Leclerc.

Czytaj również:

 

503 Service Temporarily Unavailable

503 Service Temporarily Unavailable


nginx
Poprzedni artykuł Krótkowzroczność Formuły 1
Następny artykuł Marko o formie Hamiltona

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry