Haas mógł zdobyć punkty

W Kanadzie niemiecki kierowca zajął dopiero 19. miejsce w Q1, co znacznie odbiegało od jego poprzednich wyników w tym sezonie.

Odważne zagranie polegające na stracie na oponach deszczowych dało możliwość, zarówno Hulkenbergowi, jak i jego koledze z zespołu Kevin Magnussenowi, przebicia się przez stawkę i dotarcia do czołowej dziesiątki podczas pierwszych ośmiu okrążeń niedzielnego wyścigu.

Pogoda jednak szybko uległa poprawie, przez co początkowa przewaga kierowców Haasa momentalnie znikła i zespół został zmuszony do ściągnięcia kierowców po zmianę opon na przejściowe.

Ponieważ zarówno kierowcy Ferrari, jak i Sergio Perez z Red Bulla wycofali się z zawodów, Haas nie wykorzystał okazji do zdobycia pewnych punktów.

Hulkenberg potem powiedział: - Szanse straciliśmy wczoraj [sobota] i ogólnie przez cały weekend.

- Problem z moim samochodem, polegał na tym, że nie był on w pełni sprawny i myślę, że kłopot leżał po stronie aerodynamiki.

- Po wyścigu nadal czuję, że nie jesteśmy jeszcze w 100% tam, gdzie powinniśmy być, ale oczywiście, robisz wszystko, co możesz, tym, czym dysponujesz.

Prosząc zespół o odnalezienie przyczyny problemów i ich rozwiązania przed nadchodzącym GP Hiszpanii, Hulkenberg dodał: - Przez cały weekend od pierwszego okrążenia nie czułem się dobrze i nie byłem zadowolony z samochodu. Musimy zbadać, co się dzieje, ponieważ to naprawdę zepsuło nam weekend.

- Na brak punktów złożyło się wiele rzeczy, ale to słabe kwalifikacje kosztowały nas najwięcej, ponieważ jestem pewien, że mając lepsze kwalifikacje, a zwykle mamy lepsze, zdobylibyśmy punkty. Więc jest to w pewnym sensie stracona szansa - powiedział.