Horner też zaprzecza
Christian Horner zaprzeczył jakoby tarcia w Red Bullu miały być tak duże, żeby chciał on się pozbyć Helmuta Marko.
Red Bull Racing zdominował obecny sezon, wygrywając szesnaście z siedemnastu jak dotychczas rozegranych wyścigów. Ekipa z Milton Keynes jest już pewna lauru wśród konstruktorów, a Max Verstappen cieszyć się może z trzeciego tytułu.
Sielankę w RBR zakłóciły w ostatnim tygodniu plotki, według których Horner, szef zespołu, nie dogaduje się już z Marko, czyli doradcą koncernu Red Bull. Pojawiające się w mediach spekulacje sugerowały, że Horner szuka sposobu, jak znacząco osłabić pozycję Marko w strukturach austriackiego koncernu.
Jako pierwszy wypowiedział się Marko, zaznaczając, że najwięcej do powiedzenia w kwestii dalszej współpracy ma on sam.
- Mam kontrakt do końca przyszłego roku. To, jak i kiedy zakończę, zależy ode mnie, a nie, na przykład, od pana Hornera.
Z kolei pytany o sprawę Horner, stwierdził: - Nasze relacje od zawsze są mocne i dość otwarte - powiedział Horner dziennikowi Daily Mail. - Oczywiście, od czasu do czasu pojawiają się rzeczy, w których się nie zgadzamy, ale wydaje mi się, że to zdrowe.
Szef zespołu przyznał jednak, że sytuacja Marko w Red Bullu zmieniła się po śmierci Dietricha Mateschitza, z którym doradcę łączyły go bliskie relacje.
- Role ewoluują i sam biznes też się zmienił od czasu naszego pierwszego kontaktu z tym sportem. Jednak [Marko] nadal odgrywa ważną rolę w zespole i ani ja, ani nikt w ekipie nie ma chęci czy zamiaru tego zmieniać.
- Dopóki sam będzie chciał kontynuować, a jest bardzo energicznym 80-latkiem, nie widzę powodu, by coś zmieniać w sposobie naszej pracy.
Polecane video:
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.