Mocniejsze mentalnie Ferrari

Frederic Vasseur na początku roku zastąpił na stanowisku szefa ekipy Mattię Binotto. Francuz przybył do Maranello zbyt późno, aby mieć realny wpływ na projekt samochodu. Postanowił jednak zreorganizować struktury zespołu.

Ferrari - podobnie zresztą jak pozostałe zespoły - nie włączyło się na poważnie do walki o najważniejsze trofea, ale jako jedyne zdołało przerwać passę Red Bulla, wygrywając Grand Prix Singapuru. Vasseur przyznał, że choć szykowane poprawki do SF-23 nie przyniosły ogromnych korzyści, największym zyskiem było zaszczepienie w ekipie bardziej agresywnego i ryzykownego podejścia do egzekucji wyścigowych weekendów.

- Kiedy dołączasz do grupy, przed podjęciem jakichkolwiek decyzji czy działań musisz zrozumieć, jak ona funkcjonuje - powiedział Vasseur. - Głównym zadaniem, ale i największym zyskiem była zmiana mentalności i podejścia.

- Podejmowaliśmy większe ryzyko, byliśmy bardziej agresywni i to miało pewne znaczenie. Trzeba być ambitnym i nie bać się incydentu czy czegoś podobnego. Myślę, że w tym zakresie poczyniliśmy progres.

Photo by: Alessio Morgese

Frederic Vasseur, Team Principal and General Manager, Scuderia Ferrari

Vasseur podkreślił, że biorąc pod uwagę, jak zacięta rywalizacja była za plecami Red Bulla, zmiana mentalności była bardzo ważna.

- Gdy na początku mówiliśmy, że jesteśmy w trudnej sytuacji, brakowało nam pewnie dwóch, trzech dziesiątych. Poczyniliśmy progres o jedną lub dwie dziesiąte. Teraz stawka jest tak ściśnięta, że jedna lub dwie dziesiąte mogą zmienić cały przebieg weekendu.

- Do Japonii przywieźliśmy pakiet poprawek, ale nie był on duży. Jestem przekonany, że to poprawa działań na torze w ostatniej tercji sezonu dała nam więcej niż rozwój samochodu. W ostatniej części kampanii byliśmy dużo bardziej agresywni. Tu nadrabiamy 0,020 s, tam 0,020 s i zaraz jest dziesiąta część sekundy.

Polecane video: