Norris jest cierpliwy
Lando Norris nie stracił wiary w McLarena po rozczarowującym sezonie F1 2022. Musi jednak poczekać jeszcze kilka lat na samochód zdolny do wygrywania.
McLaren nie skorzystał na zmianach w przepisach technicznych w królowej sportów motorowych, które weszły w życie w zeszłym roku. Na początku sezonu miał sporo problemów z chłodzeniem hamulców w MCL36, cierpiącym również na sporą nadwagę. Przegrał do tego wyścig rozwojowy z Alpine, spadając na piąte miejsce w klasyfikacji konstruktorów.
W związku z tym, że dotychczasowy dyrektor zespołu Andreas Seidl przeniósł się do Saubera, który niebawem stanie się fabryczną stajnią Audi, a szef Red Bull Racing Christian Horner ujawnił, że przeprowadził wstępne rozmowy z Norrisem, przyszłość Brytyjczyka w McLarenie znalazła się pod większym znakiem zapytania.
Jednak przemawiając podczas premiery MCL60, Norris, który związany jest z McLarenem do końca 2025 roku zapewnił, że zachowuje pełną wiarę w zespół, który zapewnił mu debiut w F1 w sezonie 2019.
- Chwilami jest ciężko, ponieważ chcę walczyć i wygrywać - powiedział Norris. - Oczywiście są momenty, w których zastanawiam się, co mógłbym zrobić, aby szybciej to osiągnąć.
- W każdym razie jestem zadowolony z tego, gdzie obecnie się znajduję. Mam pełne zaufanie do zespołu, co jest ważne dla mnie i dla ekipy w kontekście posiadania takiej pewności - kontynuował.
Jeszcze w tym roku McLaren będzie stopniowo uruchamiał swój nowy tunel aerodynamiczny, który pełną wydajność osiągnie w momencie rozpoczynania prac nad poprawkami dla bolidu w trakcie sezonu 2024. Samochód w specyfikacji 2025 będzie więc pierwszym w pełni powstałym przy wykorzystaniu nowej infrastruktury brytyjskiej formacji.
Mimo powyższego stanu rzeczy Norris zapewnia, że cierpliwie poczeka do końcowego okresu swojego obecnego kontraktu, na samochód umożliwiający regularną walkę w czołówce.
- Przed nami długa droga. Zobaczymy, jak będziemy rozwijali się w tym sezonie i jak pod koniec roku potoczą się sprawy związane z tunelem aerodynamicznym. Chcę wierzyć, że w latach 2024-2025 zobaczymy już jakieś większe zmiany - przekazał. - To sporo czasu. Przed nami teraz cała kampania, ale wszystko zacznie się już w tym sezonie.
- Natomiast ubiegłe mistrzostwa faktycznie były frustrujące. Zupełnie nowe przepisy stanowiły szansę na zrobienie kroku naprzód. Niestety tak się nie stało - przyznał. - Jednak nie straciłem wiary w ekipę, której jestem częścią. Cieszę się z możliwości kontynuowania współpracy i uczestniczenia w tej podróży mając nadzieję na walkę o mistrzostwa i zwycięstwa w wyścigach.
- Jestem cierpliwy i zdołam przeczekać te kilka lat - podkreślił. - Potencjalnie 2025 rok to moment, kiedy spróbujemy sięgnąć po takie zdobycze.
Video: Prezentacja McLarena MCL60
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.