De Vries czekał całe życie
Nyck de Vries rozpoczyna w tym tygodniu swój pierwszy, pełny sezon F1. Nowy kierowca AlphaTauri zapewnia, że jest w pełni gotowy do inauguracyjnego Grand Prix Bahrajnu.
Nyck de Vries zaliczył debiut wyścigowy w Formule 1 w zeszłym roku na torze w Monzy. Podczas Grand Prix Włoch zastąpił w Williamsie niedysponowanego Alexa Albona.
Dobry występ zapewnił mu kontrakt z juniorską ekipą Red Bulla, sponsorowaną przez PKN Orlen, na sezon 2023, gdzie został partnerem Yukiego Tsunody.
W zeszłym tygodniu Holender był jednym z najbardziej produktywnych kierowców podczas testów przedsezonowych, starając się optymalnie przygotować do zbliżającej się rywalizacji.
- Zdecydowanie czuję się gotowy na ten pierwszy wyścig sezonu - mówił de Vries. - Już w październiku ubiegłego roku wiedziałem, że dołączę do stawki, więc przygotowania były długie, a ja czekałem na ten moment nie tylko przez ostatnie pięć, sześć, siedem miesięcy, ale przez całe życie.
Podczas testów, AlphaTauri i de Vries nie skupiali się na rezultatach pojedynczych okrążeń. 28-latek był czternasty w łącznych wynikach, ale za to pokonał 246 kółek. Więcej zaliczył jedynie Fernando Alonso (270). Tsunoda natomiast miał szósty rezultat w zestawieniu wszystkich czasów.
- Testy były naprawdę dobre - odniósł się do zeszłotygodniowych zajęć na torze w Sakhir. - Przejechaliśmy wiele okrążeń, podczas których zrealizowaliśmy cały program. Dowiedzieliśmy się sporo o naszym pakiecie i przetestowaliśmy mnóstwo różnych rzeczy.
Wspominając o oczekiwaniach wiązanych z możliwościami ich bolidu AT04, przekazał: - Wydaje się, że w środku stawki jest bardzo ciasno, ale mam nadzieję, że się w niej znajdziemy. Myślę, że dwie dziesiąte sekundy w czasie okrążenia będą decydujące o położeniu w tej grupie, której układ będzie prawdopodobnie zmieniał się z weekendu na weekend. Przed nami duże wyzwanie, ale rzecz jasna damy z siebie wszystko.
Video: AlphaTauri AT04 - Shakedown
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.