Ocon studzi entuzjazm

Po zajęciu 10. pozycji w niedzielnym wyścigu, Ocon zaliczył w tym roku pierwszy punktowany wynik dla francuskiej drużyny.

Wynik ten oznacza koniec passy bez punktów, ​​która trwała od GP Las Vegas w 2023 roku. To przełom dla zespołu Alpine, który w tym roku ma problemy z powodu zbyt dużej wagi bolidu, co ma istotny wpływ na jego konkurencyjność.

Miami było pierwszym Grand Prix, podczas którego zespół w końcu osiągnął minimalny limit masy, dzięki wprowadzeniu pakietu ulepszeń, który według Alpine pozwolił „urwać’ około 0,2 s na okrążeniu.

Biorąc pod uwagę miejsce, z którego Alpine rozpoczynało sezon, był to znaczący krok naprzód, ale Ocon przyznał, że 10. miejsce to nic nadzwyczajnego.

- Nie chcemy zbytnio skakać i świętować – przyznał Francuz. - Oczywiście jest to czołowa dziesiątka, szczególnie biorąc pod uwagę miejsca jakie zajmowaliśmy kilka wyścigów temu w Bahrajnie, 19. i 20. Myślę więc, że możemy wyciągnąć pozytywne wnioski z tego wyścigu.

- Małe kroki, które obecnie wykonujemy dają oczywiście poczucie satysfakcji, ponieważ zespół ciężko pracował, aby zrozumieć co złego dzieje się z naszym tempem. Pomimo, że wynik w Miami może wydawać się dobry, nie powiedziałbym, że był to spokojny weekend.

Ocon i jego kolega z zespołu Pierre Gasly zaliczyli w Miami swój najlepszy występ w kwalifikacjach w tym roku, wywalczając odpowiednio 13 i 12 miejsca startowe.  

Esteban Ocon twierdzi też, że ​​bolid Alpine jest nadal mocniejszy w kwalifikacjach niż w samym wyścigu i uważa, że ​​Nico Hulkenberg z Haasa mógł zagrozić jego pozycji.

- Myślę, że nadal jesteśmy lepsi w kwalifikacjach niż w wyścigu – powiedział Ocon. – Jeśli mielibyśmy przejechać w ostatni weekend 10 okrążeń więcej, Nico prawdopodobnie mocno bym nam zagroził.

- Naprawdę sporo się napracowałem podczas tego wyścigu. To szalone, ile manewrów musiałem wykonać, a dodatkowo zmagaliśmy się z niedostateczną prędkością na prostych. To wszystko spowodowało, że nie był to spokojny weekend.

Pierwszy punkt w tym roku oznacza, że ​​Alpine zajmuje obecnie ósme miejsce w tabeli, przed zespołami Saubera i Williamsa, które w tym roku jeszcze nie punktowały.