Perez ma coś do udowodnienia

Perez zaliczył ostatnio trzy słabsze weekendy, z których zabrał łącznie zaledwie cztery punkty. Zbiegło się to w czasie z ogłoszeniem nowego kontraktu Meksykanina.

W teorii Perez może zostać w Milton Keynes kolejne dwa lata. Jednak biorąc pod uwagę, co działo się w przeszłości ze składem obu ekip Red Bulla, nie ma wątpliwości, że jeśli Meksykanin nie wróci do właściwej formy, szybko pożegna się z etatem.

Fakt istnienia klauzul potwierdził sam Marko, a z kolei Christian Horner, szef RBR, przyznał, że kontrakt „Checo” to raczej jeden plus jeden i sezon 2026 to w tej chwili tylko opcja.

- Przedłużyliśmy z nim kontrakt, ponieważ chcieliśmy wprowadzić do zespołu trochę spokoju – powiedział Marko na łamach dziennika Osterreich. - I nie do końca to wyszło.

- Teraz Checo ma przed sobą trzy wyścigi na trzech klasycznych torach i musi się wykazać.

Sergio Perez, Red Bull Racing

Autor zdjęcia: Red Bull Content Pool

Mimo że Verstappen pewnie prowadzi w tabeli kierowców, dobra forma Pereza jest konieczna, aby Red Bull obronił tytuł wśród konstruktorów. Ostatnio najlepiej spisuje się duet McLarena, a i Ferrari nie może narzekać na swoich zawodników.

- No cóż. Tak właśnie jest. Norris i Piastri są młodzi i zawsze blisko siebie, zwłaszcza w kwalifikacjach. I obaj się jeszcze poprawią, zwłaszcza Piastri.

Chociaż spekulacje dotyczące ewentualnych rychłych przenosić Verstappena do Mercedesa zdecydowanie przycichły, sensacyjny transfer wciąż nie jest wykluczony, na przykład w 2026 roku, czyli na początku nowej ery technicznej.

- To nadal kawał czasu. Koncentrujemy się na najbliższych wyścigach i chcemy ponownie zdobyć oba tytuły. Naszą największą przewagą jest to, że rywale wzajemnie odbierają sobie punkty i mam nadzieję, iż nadal tak będzie.

Polecane video:

Oglądaj: Zapowiedź GP Hiszpanii 2024