Perez zadowolony pomimo wypadku
Kierowca zespołu Red Bull Racing, Sergio Perez, powiedział, że cieszy się "najlepszym piątkiem od jakiegoś czasu", pomimo zderzenia ze ścianą podczas drugiego treningu.
Perez wypadł z toru pędząc z dużą prędkością na wyjściu z kultowego zakrętu Parabolica, wywołując drugą czerwoną flagę podczas drugiej sesji treningowej, podczas której najszybszy okazał się Carlos Sainz z Ferrari. Perez szczęśliwie doznał jedynie niewielkiego kontaktu z zewnętrznymi barierami, uderzając tylnym skrzydłem.
Wyjaśniając wypadek, Perez powiedział: - Złapałem podsterowność na wyjściu z zakrętu i starałem się utrzymać [bolid] na torze. Myślałem, że mam wszystko pod kontrolą, ale wtedy dotknąłem trochę żwiru i było po wszystkim.
- Uszkodzenia nie wyglądają źle. Uderzenie było dość słabe, więc nie sądzę, żebyśmy cokolwiek stracili.
Incydent nie zepsuł "bardzo mocnej" sesji Pereza, który nazwał ją "najlepszym piątkiem od jakiegoś czasu" po znalezieniu solidnego ustawienia bolidu RB19.
- Pozytywne jest to, że samochód spisuje się dobrze. Czuję się w nim komfortowo - wyjaśnił po ukończeniu sesji na trzecim miejscu, zaledwie 0,185 s za najszybszym Sainzem. - Myślę, że jesteśmy w dobrej pozycji na resztę weekendu. Naprawdę czułem, że mieliśmy bardzo mocny piątek.
- To był dla nas najlepszy piątek od dłuższego czasu. Myślę, że znaleźliśmy kilka pozytywnych rzeczy w samochodzie, więc mam nadzieję, że pokażemy to wszystko jutro i w niedzielę.
Kolega z zespołu, Max Verstappen, uznał, że ma jeszcze więcej do "dopracowania" po tym, jak ukończył trening 0,276 s za Carlosem Sainzem, choć Holender dodał, że gorszy czas jest wynikiem natknięcia się w drugim sektorze na tłok, który wpłynął na jego okrążenie.
- Wypróbowaliśmy kilka różnych poziomów skrzydeł i nadal musimy przeanalizować, w którą stronę pójść, czasami jest to trudne na Monzy - powiedział dwukrotny mistrz świata.
- Z mojej strony prawdopodobnie mogło być trochę lepiej. Wciąż dopracowujemy trochę przejście z pakietu niskiej prędkości do wysokiej, ale jestem przekonany, że uda nam się to osiągnąć. Ponadto, w FP2 moje okrążenie było zakłócone, przez co nie możemy dobrze odczytać kilku rzeczy. Wciąż jest trochę do zrobienia.
- Podczas krótkiego przejazdu zostałem nieco zablokowany w drugim sektorze, a potem podczas długiego przejazdu nie przejechaliśmy zbyt wielu okrążeń, więc tak naprawdę nie mam dobrego zdania na ten temat. Myślę, że z naszej strony możemy wykonać lepszą pracę, ale to nie koniec świata.
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.