Pożyteczna przerwa wiosenna
Zdaniem szefów zespołów Formuły 1 powstała w tym roku nieoczekiwanie, wiosenna przerwa może być pożytecznym rozwiązaniem na przyszłość.
Czterotygodniowa przerwa powstała po tym, jak najpierw włączono do kalendarza Grand Prix Chin, a następnie je odwołano, obawiając się restrykcji związanych z koronawirusem. Choć władze Państwa Środka zrezygnowały w styczniu z obostrzeń, było już zbyt późno na przywrócenie do harmonogramu rundy w Szanghaju.
Zespoły mają chwilę oddechu, podobną do tej z sierpnia, kiedy w planie jest tradycyjna letnia przerwa. Biorąc jednak tegoroczny, rekordowo obszerny kalendarz, nieoczekiwane „ferie” przyjęto w padoku z zadowoleniem. Niektórzy sugerują nawet, że taka przerwa powinna zagościć w harmonogramie na stałe.
Wśród nich jest szef ekipy Alpine, Otmar Szafnauer.
- Przerwa ta, chociaż nieplanowana, jest przyjemna, zwłaszcza biorąc pod uwagę kalendarz z 23 wyścigami. Kilka razy są dwa czy trzy weekendy z rzędu, więc trzytygodniowa przerwa teraz, w sierpniu oraz w okolicach Bożego Narodzenia jest miła.
- Może zupełnym przypadkiem zdobędziemy wiedzę i będzie to można wykorzystać w przyszłości. Wiem, że sezon dopiero się zaczął, ale trzeba też pamiętać, że wielu ludzi ciężko pracowało przez zimę. Później były przygotowania do testów, następnie do wyścigów. Taka przerwa pomoże przed tym, co przed nami.
- No i w sierpniu jest kolejna przerwa. Mogłoby to tak funkcjonować.
Alpine zapowiedziało już wcześniej, że przerwę wiosenną wykorzysta na produkcję części zamiennych i dopracowanie poprawek. Z kolei Gunther Steiner z Haasa przyznał, że nieoczekiwana przerwa nie zmieniła harmonogramu prac zespołu, ale zgodził się z Szafnauerem na temat jej przydatności w kwestii odpoczynku dla personelu.
- Nasz plan rozwojowy został ustalony wcześniej i ta przerwa nie ma znaczenia, ponieważ nasza ekipa wyjazdowa nie pracuje nad poprawkami. Ta przerwa będzie właśnie dla personelu wyścigowego. Będzie okazja trochę odpocząć, ponieważ dalsza część sezonu będzie trudna.
- Powiedziałem chłopakom: „Nie szalejcie przez te trzy tygodnie i nie zróbcie niczego, czego ja bym nie zrobił”.
- Prace rozwojowe trwają. Wszystko było zaplanowane już pod koniec zeszłego roku. Oczywiście pewnym ułatwieniem jest to, że nie musimy tego zabierać do Chin. A jeśli coś planowane było na Chiny, jest teraz więcej czasu, aby to dopracować, również analizując dane z pierwszych wyścigów.
- Najważniejsze jest to, żeby chłopaki trochę odpoczęli i byli gotowi na trudną dalszą część sezonu.
Polecane video:
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.