Sainz i Ferrari coraz bliżej porozumienia
Szef Scuderi Ferrari, Fred Vasseur ujawnił, że stajnia z Maranello jest blisko uzgodnienia warunków z Carlosem Sainzem, w sprawie przedłużenia kontraktu.
Obecna umowa Hiszpana obowiązuje do końca 2024 roku, ale Sainz podkreślał, że zależy mu na długoterminowej stabilności i wczesnym przedłużeniu umowy. Dodatkowo zaznaczał, że chce uporządkować swoją przyszłość przed końcem obecnego sezonu.
- Nie będę kłamał, nie lubię rozpoczynać ostatniego roku kontraktu, nie wiedząc, gdzie będę się ścigał w kolejnym - powiedział w czerwcu Sainz. Przeszedłem przez to z Red Bullem oraz Renault i wiem, że nie jest to idealne dla sportowca czy kierowcy. Nie jest to właściwe. Dlatego wyznaczyłem zimę, jako punkt odniesienia, żeby do tego czasu nakreślić swoją przyszłość.
Vasseur zgodził się, że najlepszym rozwiązaniem dla obu stron będzie zawarcie umowy przed końcem tego roku.
- Myślę, że jesteśmy w pełni zgodni z Carlosem - powiedział szef zespołu. Wiele razy zadajemy to samo pytanie i zawsze dajemy tę samą odpowiedź, że mamy czas na dyskusję i jeszcze 18-miesięczny kontrakt przed nami.
- Obie strony chcą rozpocząć następny sezon z jasną sytuacją. Oznacza to, że musimy podjąć działania i decyzje przed końcem roku. Mamy jeszcze cztery lub pięć miesięcy przed sobą na zdecydowanie się. Jednak w tej kwestii jesteśmy w pełni zgodni z Carlosem i jego managerami i wkrótce odbędziemy dyskusję - dodał.
Niedawno Ferrari łączono z Lewisem Hamiltonem, w dużej mierze dzięki relacjom, które Vasseur nawiązał z brytyjskim kierowcą, prowadząc go w F3 i F2 w ASM i ART w latach 2005 - 2006. Hamilton nadal nie przedłużył kontraktu z Mercedesem, pomimo pozytywnych głosów szefa zespołu, Toto Wolffa.
Jednak Vasseur zaprzecza, że pomimo opóźnienia w konkretnych komunikatach z obozu Mercedesa, Ferrari jest zainteresowane zatrudnieniem siedmiokrotnego mistrza świata.
- Cóż, myślę, że z Lewisem jest taka sama sytuacja, jak przez ostatnie 10 lat, o której toczą się dyskusje - odpowiedział. - Nie wiem, o co chodzi, czy jest problem, czy nie. Szczerze mówiąc, w ogóle się na tym nie skupiam. Skupiam się na rozwoju zespołu, a dyskusja toczy się pomiędzy Lewisem i Toto, a nie mną.
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.