Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

Teorie spiskowe denerwują Alonso

Fernando Alonso przyznał, że teorie spiskowe sugerujące udział w jego transferze Flavio Briatore i Marka Webbera są smutne i denerwujące.

Fernando Alonso, Alpine F1 Team

Alonso zaszokował padok tuż po rozpoczęciu wakacyjnej przerwy, decydując się na przenosiny do Astona Martina i zajęcie miejsca po odchodzącym na emeryturę Sebastianie Vettelu.

W następstwie ruchu Alonso, Alpine ogłosiło, że zastąpi go Oscar Piastri. Australijczyk jednak stwierdził, iż nie ma z francuską stajnią ważnego kontraktu i zaprzeczył, jakoby miał jeździć dla Alpine w sezonie 2023. Tajemnicą poliszynela jest, że porozumiał się wcześniej z McLarenem.

Biorąc pod uwagę jak szybko wszystko się odbyło oraz pamiętając o znajomości Alonso, Webbera (pomagającemu Piastriemu) oraz Briatore, który w przeszłości był menedżerem tych dwóch pierwszych, zaczęto sugerować, iż całe zamieszanie było dawno uknutą intrygą.

Alonso jednak zaprzeczył spekulacjom, że wszystko działo się przy udziale Briatore i wiedzy Webbera i stwierdził, iż takie teorie spiskowe „są zasmucające i denerwujące”.

- Podjąłem tę decyzję, ponieważ od kilku miesięcy rozmawiałem z zespołem na temat przedłużenia kontraktu i nic się nie działo, nic oficjalnie nie zostało potwierdzone - powiedział Alonso.

- Aston zadzwonił do mnie, gdy Sebastian podjął decyzję. Gdyby Sebastian chciał dalej się ścigać, ten transfer do Astona pewnie by nie doszedł do skutku. Oni byli zdecydowani, a z mojej strony była to łatwa decyzja.

- Co stało się później i co dzieje się obecnie z Oscarem, to kompletnie nie moja sprawa. Jestem całkowicie poza tym.

Alonso dodał, że Briatore nie brał udziału w negocjacjach ani z Alpine, ani z Astonem.

- Flavio pojawiał się na niektórych wyścigach, ale jak pewnie wiecie, miał umowy z innymi. Może ze Stefano [Domenicalim], Formułą 1 i Paddock Clubem. Nic związanego ze mną.

Dwukrotny mistrz świata zapewnił również, że życzy Alpine sukcesów, a do końca sezonu będzie dawał z siebie wszystko.

- To będzie mój zespół do końca roku, ale i zostanie w sercu na zawsze, ponieważ osiągnęliśmy rzeczy, które były nie do pomyślenia, gdy rozpoczynaliśmy związek. Do sportu wróciłem również dzięki Alpine. Życzę im wszystkiego najlepszego.

Czytaj również:
Poprzedni artykuł Norris daleki od współczucia
Następny artykuł Piastri był wdzięczny za ofertę Alpine

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry